Tam podaje przepisy na powyższe smakowitości.
===============================
Sweter dla Haneczki ręcznie zrobiony na drutach.
W zasadzie wszystko widać.Co tu dopisać?
Włóczka z dużym dodatkiem wełny - jednakże nie było banderoli i nikt nie zna jej nazwy, tzn.włóczki.
Grubość jej zbliżona do 320 m w 10 dag.
Druty zwykłe 3 mm grubości.
Model ze "Swetrów" z przed kilku lat. W oryginale plaster miodu jest także z tyłu.
I inne wykończenie przy szyi.
Ten akurat robiłam na 106 cm w biuście, zaczynając od 104 oczek nabranych krzyżowo tak na plecy jak i na przód.Rękawy zaczynałam od 42 oczek .Pod szyją wykończyłam szydełkiem oczkami ścisłymi a później rzędem oczek rakowych.Ogółem poszło mniej niż 40 dag włóczki.
===========================
To teraz przede mną "czarny tydzień"...:)
=========================================
Ps.Trochę zdjęć na właścicielce.Zdecydowanie lepiej na osobie - czyż nie?
.
===============================
Sweter dla Haneczki ręcznie zrobiony na drutach.
W zasadzie wszystko widać.Co tu dopisać?
Włóczka z dużym dodatkiem wełny - jednakże nie było banderoli i nikt nie zna jej nazwy, tzn.włóczki.
Grubość jej zbliżona do 320 m w 10 dag.
Druty zwykłe 3 mm grubości.
Model ze "Swetrów" z przed kilku lat. W oryginale plaster miodu jest także z tyłu.
I inne wykończenie przy szyi.
Ten akurat robiłam na 106 cm w biuście, zaczynając od 104 oczek nabranych krzyżowo tak na plecy jak i na przód.Rękawy zaczynałam od 42 oczek .Pod szyją wykończyłam szydełkiem oczkami ścisłymi a później rzędem oczek rakowych.Ogółem poszło mniej niż 40 dag włóczki.
===========================
To teraz przede mną "czarny tydzień"...:)
=========================================
Ps.Trochę zdjęć na właścicielce.Zdecydowanie lepiej na osobie - czyż nie?
.
Ładny, dobre to krzyżowanie prążków na poziomie talii. Kiedyś miałam wzór na takie krzyżowanie poniżej dekoltu w serek.Ale jak zaczęłam robić to 3 razy prułam, w końcu zrezygnowałam.I był sweter zwykły, bez bajerów. Eluś, a to powyżej sweterka to dieta odchudzająca????
OdpowiedzUsuńBardzo ladny sweterek, bardzo. Super wykonanie! Mam taki model w swoim archiwum, wiele razy obiecywalam, ze sobie zrobie... wciaz mi sie podoba.
OdpowiedzUsuńPoczestowalam sie jednym chrustem, takim z najmniejsza iloscia cukru, bo ja slodkosci barrrdzo rzadko jadam, ale nie moglam sie oprzec, bo takie apetyczne jedzonka.
Fajny wyszedł, te paski zaplecione są idealną ozdobą. Bardzo ciekawy model. Brawo Elu!
OdpowiedzUsuńMnie też się podoba ten sweterk z plecionką. Świetnie wygląda.
OdpowiedzUsuńBardzo fajny sweterek. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńBardzo ładny sweterek,plecionka super pomysł:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńTym bialym sweterkiem przypomniałaś mi ,ze ja tez coś podobnego mam w szafie . U mnie link do przepisów nie działa.
OdpowiedzUsuńJak zwykle - wszystko robię w pośpiechu i musiałam usunąć. Ale muszę napisać : sweterek piękny! Wprawdzie wolę ciemne kolory, ale każdy ma przecież swoje ulubione. A to u góry co takie mniamuśne? Aż zgłodniałam! Szkoda, że nie pstryknęłam moich dzisiejszych ruskich pierogów.
OdpowiedzUsuńCiekawe kiedy technika pozwoli nam się na blogach wymieniać smakami, zapachami?
bardzo ładny:), na pewno właścicielka będzie zadowolona, a kiedy coś dla siebie wydziergasz bo co rusz to dla kogoś?:)hm.... ja zreszta tez tak mam:)
OdpowiedzUsuńAle apetyczne faworki... a ja na diecie... przymusowej, bo spodnie się ciasne zrobiły.(sfilcowały się)
OdpowiedzUsuńSweterek ekstra, jedna ozdoba i wystarczy;-) I jeszcze dekolt w szpic, dla mnie cudny!
Sweter wspaniały, to krzyżowanie fantastycznie podkreśla talię. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńAnabell
OdpowiedzUsuńPonad 35 lat nie robiłam faworków i moje najmłodsze dziecko nie znało ich smaku.No to poznało.I to były ostatnie faworki w moim życiu.Finito!
Co do tego sweterka - obowiązkowo najpierw plecy, przymiarka na właścicielce by w dobrym miejscu umieścić "plaster miodu".
Przyznam się, ze kiedy już do plastra dopszłam - miałam wrażenie, że jest tam błąd. Jakbym nie mogła czytać wzoru.Drugie druty, nowa próbka.Zaskoczyło.I poszło.
Antosiu
OdpowiedzUsuńSądzę, że na Haneczce sweter lepiej wygląda niż taki...pusty.
A co do słodkości - no cóż? raz na 35 lat...
Kankanka, Antonina, Janeczka,Ogrodniczka, 3nereida
OdpowiedzUsuńDziękuje Wam moje kochane i sympatyczne Dziewczyny!
Gosiu
OdpowiedzUsuńBardzo miło,ze do mnie tak systematycznie zaglądasz, a ja ciągle jeszcze nie wywiązałam się z zobowiązania!Wszystko przede mną:)
Przesyłanie smaków i zapachów - też:)
Anust
OdpowiedzUsuńNa drutowanie dla siebie się nie zanosi.Za ciężki i za gorący.To co mam powinno wystarczyć do końca życia:)
Basieńko
OdpowiedzUsuńNo i zobacz:niby taka poprawa w jakości materiałów, a spodnie marnej jakości i w praniu się zbiegły...:)Lipa!
Pandora
OdpowiedzUsuńDziękuję serdecznie!
o!!!! jakie ładne
OdpowiedzUsuńPiekny sweterek!
OdpowiedzUsuńBardzo ładny sweterek. Smakołyki mniam zaraz lukne na przepisy
OdpowiedzUsuńŚwietny sweterek,właścicielka pewnie zadowolona?Podobne przeplatanie mam zamiar zastosować w sweterku który mam teraz na drutach,ale będzie po bokach.O ile mi się uda!
OdpowiedzUsuńA faworki smażę raz w roku w czasie karnawału .I to obowiązkowo.Ale mam pomoc.A w tym roku jeszcze nie robiłam.Najwyższa pora!Pozdrawiam!
Agatko, Solaris, Ewuniu
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło! Dziękuję.
Co mam zrobić, żeby link był aktywny?????
Lucynka
OdpowiedzUsuńMój syn poznał smak faworków i... wystarczy!
Musi się udać. Nawet metodą prób i błędów.
Czasem jakieś zwoje mózgowe trochę przysną i wydaje mi się, że ktoś skopał wzór.A on jest dobry!Za drugim, trzecim razem zaskakuje i jest dobrze.
Ale pysznie te faworki wyglądają:) Narobiłaś mi smaku....
OdpowiedzUsuńWzór z tymi krzyżowanymi paskami jest bardzo ładny. Trudno go zrobić ?
Pracownia na Kaszubach
OdpowiedzUsuńSobie też narobiłam.Ale jadłam umiarkowanie. Już się kończą...
Wzór wymaca chwili koncentracji.Nie jest trudny.
Ela coś pokręciłaś z tym linkiem. Chodzi o ten link do przepisów?
OdpowiedzUsuńSliczny sweterek. Bardzo lubie jasne kolorki. Ja mialam byc na diecie a tu takie smakolyki. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńświetny ten sweter, prosty, a jednocześnie efektowny dzięki tym plecionkom :)
OdpowiedzUsuńSuper sweterek, a na modelce wygląda jeszcze lepiej :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Bardzo ładny:)Niby prosty, a jednak urokliwy:)
OdpowiedzUsuńEwuś
OdpowiedzUsuńWczorajszy dzień minął mi pod znakiem garów i komputera.Z garnkami problemu nie było, tylko dużo pracy.Fasolka po bretońsku - wyszło ok.5,5 litra, od razu do słoików. A w 9-cio litrowym garze pichci się jeszcze bigos.To dla mego syna, który jest kierowcą Tira.Teraz dwa razy zepsuł mu się samochód w Szwecji.Mamy nadzieję , że może dziś zjedzie do domu.
A z komputerem znów krok do przodu.Może raczej mały kroczek...
Basia, Agata, kasi3nta, Nivejka
OdpowiedzUsuńDziękuję za sympatyczne komentarze.
Zanim Haneczka go nie nałożyła - wcale nie byłam pewna, co to z tego wyszło!
Hola Tkaitka!
OdpowiedzUsuńMe gusta este jersey, su color y su limpieza de dibujo, muy fácil de trabajar y hermoso resultado.A veces nos complicamos con variados puntos y la sencillez resulta elegante. Me encantan los ochos!
Un abrazo amiga
Magda
Śliczny! Bardzo fajnie wygląda ta plecionka - niby prosty sweterek a bardzo efektowny :)
OdpowiedzUsuń