sobota, 12 marca 2011

Koronki przy ręcznikach



Zapraszam
do pooglądanie koronek szydełkowych wykonanych przez moją krakowską siostrę.
Ja jestem nimi zachwycona.




Tu obowiązkowo trzeba było pokazać solidny kawałek ręcznika, aby oglądacza utwierdzić w przekonaniu, jak bardzo koronka pasuje do tego właśnie ręcznika.







 Zapowiadam następne koronki.Już je mam, ale póki co bez ręczników.
Właśnie się zastanawiam, czy doszywać do starych ,
czy może raczej poczekać na dopływ gotówki i przyszyć do nowych.
Co radzicie?
=======================================

Wszystkim bardzo dziękuję za łaskawe komentarze.
Polałyście mi miodku na serducho.
Czuję się dowartościowana i uskrzydlona!

Niestety, sweterek dla Agatki posuwa się w wolnym tempie przez te zwierzaki z wielkanocnego kurnika. Ale dziś już spakowałam maniunie kłębuszki i trochę bardziej serio zajmę się swetrem..Na razie są rękawy i 3/4 pleców.A czy to ładnie wychodzi to sami ocenicie, jak już wreszcie będzie wszystko u Agatki.Na razie było tylko jedno znaczące, gdzieś 5-6 cm prucie na całej szerokości pleców, jeszcze daleko przed podkrojem pach.Doszłam wtedy do wniosku, ze o tyle cm za późno zaczynam wzór.Zapisuje sobie wszystko, bo zechcę sweter powtórzyć tylko w innej kolorystyce.Już go widzę!!!Ale teraz łatwiej zobaczyć następny, jak tego taki kawał zrobiony!


Posted by Picasa

19 komentarzy:

  1. Rzeczywiscie piekne koronki. Ja bym na twoim miejscu nie szalala z robieniem koronek na starych recznikach, no chyba ze na jednym -tak dla próby. Lepiej na nowych....ale to tylko taka moja skromna opinia. W kazdym badz razie -warto spróbowac, bo to pieknie wyglada. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. No właśnie!I mnie się tak wydaje, że to trzeba do nowych.Stąd moje pytanie.
    Mój mąż już i tak pytał, czy te z koronkami to do użytku czy do patrzenia...

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo elegancko elegancko prezentują się koronki przy ręcznikach. Są piękne i tworzą niepowtarzalny klimat. Koronki przyszyłabym do nowych ręczników, ale skkro masz ich dużo - to możesz przyszyć i do starych. Do nowych zrobisz sobie po prostu nowe.

    OdpowiedzUsuń
  4. Wygląda jakby Twoja Siostra widziała ręczniki, do których robiła koronki, ekstra dopasowanie;-)))

    OdpowiedzUsuń
  5. Antonina
    Tak się składa, że jestem wielką zwolenniczką koronek przy ręcznikach.
    Na razie "biję się z myślami".
    Łomot słychać nawet na końcu miasteczka...:)

    Barbaratoja
    Bo widziała.Kupiła ręczniki, od razu w nie wrobiła koronkę, nic nie trzeba było doszywać.Najmłodszy syn żałuje, że tego z rybami na basen nie będzie mógł brać, bo chłopaki będą się śmiać z koronki...

    OdpowiedzUsuń
  6. Koronki do ręczników są przepiękne.
    Do bardzo starych ręczników bym nie doszywała koronek ale do tych, które wyglądają jeszcze całkiem dobrze to i owszem.

    OdpowiedzUsuń
  7. Utalentowaną masz siostrę :-))

    OdpowiedzUsuń
  8. Grahasil
    Tak się składa, że te najpiękniejsze koronki jeszcze nie nie uwiecznione na zdjęciach.Masz dużo racji!

    Oaza
    Wiem to od dawna:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Stanowczo te ręczniczki teraz bardziej ciekawe i słodkie :)Fajne macie pomysły :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Jestem tego samego zdania co pisały moje poprzedniczki - Wanda

    OdpowiedzUsuń
  11. Mężowi powiedz, że na razie do patrzenia, a jak chce używać, to może się postarać o nowe ręczniki ;-)
    Zdolną masz siostrę! Widać to u Was rodzinne :-)

    OdpowiedzUsuń
  12. Fajny pomysł z dorabianiem koronek, ręczniki piękne i jakby nowe :)))
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  13. Cudne te koronki Twojej siostry. Naprawdę pięknie to wygląda. Bardzo ładnie dobrane kolorystycznie te koronki super normalnie.

    OdpowiedzUsuń
  14. Fajnie jak w rodzince są dwa Takie talenty.Bardzo ładnie spasowane kolorystycznie.
    Pozdrawiam Ciebie i Twoją Siostrę.

    OdpowiedzUsuń
  15. Dla mnie to by były eksponaty a nie ręczniki. Bałabym się używać żeby takiego cuda nie uszkodzić:)

    OdpowiedzUsuń
  16. Małaala
    Będę się teraz z tymi ręcznikami kokosić...

    Anonimowa Wanda
    Zatem czekać...Tylko a naszym przypadku to może być długo...

    Ata
    Przecież on też emeryt...Ręczniki muszą wejść do planu.Na sam koniec planu...:(

    Guga
    Pięknie dziękuję!

    Eve-jank
    I mnie się tak bardzo podobają...Do każdego ręcznika bym doszyła.Ale te moje chłopy!Na basen - nie, na plażę - tym bardziej.

    Juta
    Serdecznie dziękuję.Talentów Ci u nas dostatek.Nie za bardzo mam okazję chwalić się jeszcze jedną siostrą - która jest malarką, co odnotowuje nawet szczecińska encyklopedia.

    Agajaw
    Muszę!Tak dużo chcę jeszcze zrobić, a życia coraz mniej!

    Nivejka
    Jak tak robiłam z obrusami od siostry.Aż mi w końcu wygarnęła. Faktycznie - do grobu ich nie zabiorę, natomiast stosunek przyszłych 2.synowych (jeśli wg będą) - nieznany.Teraz już używam.Najdziwniejsze jest jednak to, że zaraz po położeniu nowego obrusa mój osobisty i ślubny musi go zaplamić.Potem może leżeć na stole aż do znudzenia...

    OdpowiedzUsuń
  17. śliczne i jak zmieniają nastrój...

    OdpowiedzUsuń
  18. Tez jestem zachwycona. Koronki prezentuja sie bardzo dostojnie.

    OdpowiedzUsuń