Przypuszczm, że niedługo ktoś mnie zastrzeli, albpo w inny sposób pozbawi życia - bo robię się niesłowna! Nie odpowiadam nawet na komentarze - a swoich to już całkiem u Was nie piszę. O cierpliwość i wybaczenie proszę. Kiedyś sie poprawię - mam póki co takie przeświadczenie.
A teraz bajeczny zachód słońca z mojego okna - bez poprawiania kolorów!
Powyżej - zachód słońca odbity w szybie...
Ta karteczka jest od Irenki St. - a życzenia...miodzio!
Podziękowania i serdecznosci dla wszystkich, którzy o mnie ciągle jeszcze pamietają i tu zaglądają.
Tak sie nazywa moje nowe opowiadanie i na razie jest część pierwsza, a spodziewam się, że bedą przynajmniej cztery.
Komentarze mają sprawiać przyjemność...i w trakcie czytania,i w trakcie pisania.Więc spokojnie poczekamy ;)
OdpowiedzUsuńZachód słońca śliczny!
Kwiaty?Karteczka?Życzenia?Czy ja dobrze kombinuję?
W każdym razie z okazji czy też bez wszystkiego co najlepsze Ci życzę :)
PAMIĘTAJĄCA Ula ;)
ja tez życzę wszystkiego co najlepsze z okazji... nawet i bez okazji.
OdpowiedzUsuńa my poczekamy...
Podpisuję się pod komentarzem Trilli.Przestań mieć poczucie winy.Prowadzenie bloga ma być
OdpowiedzUsuńprzyjemnością a nie obowiązkiem.Przyjdzie wena uaktywnisz się bardziej:)))
Oczywiście nie wiedząc z jakiej okazji ale zawsze i nieustająco życzę Ci wszystkiego co najlepsze:))
Pozdrawiam serdecznie
Jakie to Choszczno ładne:)
OdpowiedzUsuńNajlepsze życzenia:)A chłopinie poniżej darowałaś??????????????
OdpowiedzUsuńPiękny zachód słońca. No nie wiem z jakiej konkretnej okazji dostałaś życzenia, ale życzę Ci wszystkiego przenajlepszego, na co dzień i od święta.
OdpowiedzUsuńMiłego, ;)
Trilli
OdpowiedzUsuń- SŁONECZKO TY MOJE...
nic dodać, nic ująć.Buźka!
Joleczko -
OdpowiedzUsuń- juz się przyznaję - na Facebooku zrobiono "zadymę" bo skończyłąm - jak to ktoś obliczył - 18 lat...:)))
Nie ważne - kiedy... Całuski!
Juteńko!
OdpowiedzUsuńŚciskam mocno!
Nivejka
OdpowiedzUsuń- zapomniałam, że u Ciebie chmury inaczej, albo Ciebie w oknie akurat nie było.
Ładne. Muszę się z Tobą zgodzić.
A film był wyprodukowany w 1970 r., syn go ściągnął - po angielsku i ... lipa...((((
Kasia
OdpowiedzUsuńZa życzenia dziękuję. Chłopinie nie darowałam, bo w takim tempie grzeszy, że nie nadążam...
Anabell
OdpowiedzUsuńZa te na codzień i od świeta - buziaki [proszę przyjąć:)))
zaraz zastrzeli ;-) Moja Pani od chemii w liceum mawiała, że tylko krowa nie zmienia decyzji :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Asiakowo
Gościu Anonimowy - Asiakowo
OdpowiedzUsuńNie zmieniłam poglądów od dłuższego już czasu, ale okazuje się, ze jeśli jestem skupiona na jednej robocie, to już nic drugiego w grę nie wchodzi. kiedyś mogłam kilka prac jednocześnie, jednak jak si e skończy +18 lat - to już nie takie proste!
A pisanie stało się dla mnie ogromnie ważne i jak juz zaczęłam - to nie mogę przestać...
Spóźniłam się okrutnie, ale w sumie na życzenia nigdy nie jest za późno...
OdpowiedzUsuńWszystkiego co najpiękniejsze i najmilsze Twemu sercu, Elu! Spełnienia marzeń! :))
Ściskam ciepło.