Wieczorne niebo nad Choszcznem.
W zasadzie jakie wieczorne?
Dopiero 19:00 !
Zdjęcia tylko troszeczke rozjaśnione.
A niebo w różnym kolorze.
Nie mam pojęcia, od czego to zależy.
Może od tego, jakie światło pada na obiektyw?
![Posted by Picasa](http://photos1.blogger.com/pbp.gif)
Samoloty odrzutowe nad Choszcznem latają .
Po Waszym niebie też?
A na moim drugim blogu jest drugi odcinek "Chaosu..."
http://czas-i-ja.blogspot.com/2011/10/chaos-czyli-miosc-na-facebooku-czesc.html
Miłej lektury życzę...
Po moim niebie również odrzutowce latają.... mieszkam niestety przy lotnisko wojskowym.... piękne niebo:) Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńManique
OdpowiedzUsuńTo Ci raczej współczuję. Ja tylko na te gęsi tak czekałam, czekałam, czekałam...
Dzikie, zanaczy się:)
Jak gęsi polecą koło mnie to im powiem żeby poleciały do Ciebie bo na nie czekasz:)A samoloty latają i latają !
OdpowiedzUsuńAnka
OdpowiedzUsuńTo masz u mnie kawę albo martini. Do wyboru. Ale nie licz na to i na to. Tylko jedna rzecz. Zaczynam oszczędzać:)
Fajna Jesteś,to ja kawę a Ty martini,przylecę razem z nimi!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Elu, ja jakoś tutaj nic nie widze żeby odlatywało, może to nie na trasie tych gęsi mieszkam.
OdpowiedzUsuńAniu-
OdpowiedzUsuń- czekam! Powiedz im, żeby głośno gęgały.Chłopaki czasem muzykę za glośnio puszczają...:)
u Alojka
OdpowiedzUsuńJoleczko, całkiem inna jesteś!
Obawiam się, że moje ciągną aż znad Skandynawii.
Ale pewności nie mam.
Pozdrawiam ciepluńko!
Tez nie mogę trafić. Jak słyszę to akurat nie aparat się gdzieś schowa;D
OdpowiedzUsuńNivejka
OdpowiedzUsuńCzy one aby na pewno odlatują? Może my to sobie tylko wyśniliśmy?
A mnie to nawet łabędzi nie brakuje takie śliczne niebo :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Po moim niebie też ptaki lecą pięknym kluczem i z wielkim krzykiem ale tak jak Ty nie mam w danym momencie aparatu
OdpowiedzUsuńSamoloty kilka dni latały, były jakieś ćwiczenia czy zawody ale teraz jest już cisz.
pozdrawiam :)
Wczoraj, gdy wyjeżdżałam z domu około południa widziałam klucz jakichś dużych ptaków (chyba żurawie), lecących kluczem na zachód. Wyglądały pięknie, ale leciały naprawdę dość wysoko. Niestety częściej widuję odlatujące ptaki niż te przylatujące do nas.Klucz ptaków nad Warszawą to dość rzadki widok.A co często lata? helikoptery, a wysoko samoloty pasażerskie. Mam szczęście, bo nade mną nie ma korytarza dolotowego do i z lotniska.A mieszkam stosunkowo niedaleko lotniska, z 10 km.
OdpowiedzUsuńMiłego,;)
U mnie to startują!!!!Dobrze że mieszkam na tyle daleko ,żeby tego nie słyszeć!!!Pozdrawiam!!!
OdpowiedzUsuńTrilli
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, ze dobrze Cię zrozumiała. A u Ciebie jest inne? Dziś o osiemnastej siedziałam i dalej nie mam gesi.
Pozdrawiam.
Grahasil
OdpowiedzUsuńTo już tak jest, że jak coś się dzieje - aparatu pod ręką brak. Taraz mój aparat leży w kuchni, bo tam jest wyjście na balkon.
A wojsko można pstrykać?
Buziaki.
Anabell
OdpowiedzUsuńW czasie, gdy pasałam krowy, był rtaki jeden samolot jakby z kierunku Gdańsk Warszawa - duży i ciężki. Latał regularnie. Mogłam się z krowami do domu zwijać - około jedenasetj przed południem.
I w ten sposób zaczynając od gęsi doszliśmy już do Mućki!
Żurawi klęgor jest charakterystyczny, wyraźny. Ale trzeba mieć za oknem wzgledną ciszę, a nie szum wielkiego miasta.
Uściski!
Malaala
OdpowiedzUsuńWiem, że to okropny hałas. 2 km ode mnie jest linia kolejowa. Jeśli zapowiada się deszczowa pogoda - hałas puka głośno do okien.
Słoneczka życzę!
piękne niebo-pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTkaitko kochana.Niebo u mnie tak samo piękne...Ale jako że pstryknęłaś fotki a czujesz niedosyt z powodu brakujących na nich łabędzi,to napisałam że dla mnie już ten widoczek jest kompletny ;)
OdpowiedzUsuń