Taką włóczkę kupiłam wczoraj
Kilogram czarnej ELIAN KLASIK przeznaczony jest na sweter dla syna.
A z resztą będę robić czary-mary.
Po pierwsze szara - z przeznaczeniem na turbeczkę.
Po drugie te niby niebieskie i zielone - przewiduję na coś z wzorami norweskimi.
A biała...No cóż - biała zawsze powinna być pod ręką.Tak samo jak czarna.
============================================
Osoby zapisane pod moją rozdawajką powinny podać swoje adresy mailowe - jeśli nie mają bloga.
.
![Posted by Picasa](http://photos1.blogger.com/pbp.gif)
Widzę że poszalałaś z zakupami,też to lubię:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Nic tak nie cieszy jak udana wyprawa do pasmanterii . Fajne kolorki przygarnęłaś . Pewnie zanim zdążę mrugnąć okiem ty juz będziesz miała gotowe swetry .
OdpowiedzUsuńOgrodniczko
OdpowiedzUsuńOj, zaszalałam,zaszalałam...Przez miesiąc jej nie wyrobię!Ale na męski sweter chciałam mieć dostateczny zapas włóczki.Biedne moje oczy przy tych czarnościach!No i będzie robienie z rozsądku, a nie dla tego, co w duszy gra...
3nereida
OdpowiedzUsuńZa dobrze by było!Coś rączki ostatnio nie tego... czy może raczej nie tęgo...
Z czarnym nie pójdzie tek szybko, bo robienie tylko przy dziennym świetle.Zatem będę robić dwa swetry jednocześnie.A tego zdecydowanie tez nie lubię!
Super zakupy! nie ma to jak włóczka dla nałoga!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i miłego dziergania życzę!
Kankanko
OdpowiedzUsuńGrunt to zrozumienie -
- miedzy nami, nałogowcami:)
Fajne zakupy. Czekam teraz co z tego wyczarujesz-pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWiesz, może w ramach oszczędzania oczu tył tego męskiego swetra zrobisz bez żadnego wzoru, najzwyczajniejszym ściegiem pończoszniczym? To jednak oszczędza wzrok, bo jestem pewna,że tym gładkim ściegiem to robisz bez patrzenia na robótkę. Ja przy tym gładkim ściegu to oglądam TV.
OdpowiedzUsuńA włóczki zakupiłaś b. ładne. Ja też sobie kupiłam włóczkę, akryl-kocurek jasno szaro perłowy i różowy i będzie bluzka dwukolorowa. Ale póki co, to dłubię poduszkę z wzorem jamnika, na prezent.
Miłego, ;)
Eve-jank
OdpowiedzUsuńChwila-moment, najpierw skończę, co zaczęłam!
Serce mi się wyrywa do pięknych wzorów podpatrzonych u Antosi i u Basi (barbaratoja),ale najpierw to co mam na drutach, a później - być może równolegle ze swetrem dla syna sweter dla Agatki (agajaw).I jeszcze w to wcisnę gdzieś turbeczkę.Szarą.Bardzo mnie te robótki poganiają,oj, bardzo!
Anabell
OdpowiedzUsuńRzecz w tym, że nie cierpię tak na gładko!Po za tym wtedy widać każde oderwanie się od drutów, splot jest niezbyt równy.I strasznie długo-nudno się robi.
Oczyma duszy widzę już syna w tym swetrze: pionowe pasy oczek prawych i pojedynczego ryżu.Tak skromnie.Ale to jest plan,a nie wersja ostateczna.Może się zmienić.
U mnie była dostawa tylko ELIAN w kilku odmianach.A Klasik mam sprawdzony.
A na kogo ten jamnik będzie szczekał? Bo że do właścicielki będzie się łasił - to pewnik:)
Toś się obkupiła.Ja na razie nie kupię niczego dopóki nie przerobię przynajmniej 1/3 tego co mam w domu,chociaż korci mnie straszliwie....Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńLucynka
OdpowiedzUsuńI ja się bardzo staram aby z kątów powyciągać już przykurzone włóczki.Ale syn chodzi tylko na czarno.Nie miałam wyboru... A ta włóczka co teraz z niej robię leżała u mnie z 6-7 lat.Naczekała się ta moja koleżanka, oj, naczekała!A przy tym cały czas ostro robię.
A to ciekawe wiesz,bo mój syn też tylko na czarno...a włoczka przynajmniej nabrała mocy urzędowej:)
OdpowiedzUsuńO matuchno kochana!!! Ja taką ilością włóczki byłabym przerażona, bo niby kiedy to zrobić???
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, bo wytrwałości chyba nie muszę życzyć:) Zacięta z Ciebie babka na te druty!!!
To jest bardzo praktyczny ścieg, te pionowe prawe rzędy rozdzielone ryżem- dobrze trzyma fason. Jeżeli będziesz robiła te rzędy z tej samej ilości oczek, to bardziej oszczędzisz oczy, bo to wychodzi nieco automatycznie. Poduszkę robię dla teściowej mojej córki. Ona kiedyś miała śliczną, długowłosą jamniczkę i na tej poduszce jest portret długowłosej jamniczki. Gdy ją zobaczyłam w NeedleArt, natychmiast zamówiłam i teraz dłubię tę poduszkę.Tył zrobię z polaru, to się nie narobię przy wykończaniu.Bo ja leniwa jestem.Jak skończę to "obfocę".
OdpowiedzUsuńMi8łego, ;)
Lucynka
OdpowiedzUsuńPosiekane mają w głowach wg mnie! z tym czarnym kolorem.
Halina - jetel
OdpowiedzUsuńHalinko, ja jestem emerytką, a mąż robi zakupy i sprząta.Mnie tylko gotowanie i druty zostały. Jutro prawie cały dzień będę w kuchni, bo duża porcja pierogowa już jest w przygotowaniu... Stąd tak szybko mam gotowy sweterek. Ale nad męskim to i ja trochę posiedzę, tym bardziej, że czarny robię tylko w dzień.I tak długo zwlekałam, bo chciałam mieć więcej światła niż w grudniu.
Anabell
OdpowiedzUsuńNa wszelki wypadek niech Córcia razem z podusią da paczkę (wagonik) chusteczek.Będzie mokro, bo i wspomnieniowo i radośnie:)
No, no powazne zakupy. Swietne kolory. Czekam na efekty. Ciekawa jestem wzoru na ten czarny sweter bo ja z czarnym to zawsze mam trudnosci. Skomplikowanych wzorow sie nie chce robic bo i tak nie widac a taki prosty to nudno. NIe moge sie doczekac. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNo to sie bedzie dzialo u Ciebie, bedzie sie dzialo...
OdpowiedzUsuńNo - widzę, że zajęcia w najbliższym czasie na pewno Ci nie zabraknie ;)). Bardzo ładne kolory mają te włóczki. Życzę Ci dobrej pogody do dziergania czarnego swetra - u mnie ostatnio jest tak ponuro, że nawet przed południem trzeba pracować przy sztucznym oświetleniu. Na szczęście wiosna coraz bliżej :).
OdpowiedzUsuńO raju , jak nie babą ponczową to pierogami kusi .
OdpowiedzUsuńBasiu
OdpowiedzUsuńJuż pisałam - pionowe pasy czek prawych i pojedynczego ryżu.Taki jest zamysł.Pod szyją na 3 guziczki.Może kołnierz.Nie jestem pewna.
To prawda, że na czarnym słabo widać. Ale ja w-i-d-z-ę albo w-i-e-m :)
Antosia
OdpowiedzUsuńTo znaczy dzieje się cały czas.I ciągle "po rozumie" a nie "po sercu".Jak mus to mus.
Chcę przez to powiedzieć, ze korci mnie Twój wzór i Basi, a w tych robótkach nie mogę wykorzystać ani jednego ani drugiego...:(
Frasia
OdpowiedzUsuńI u mnie dziś taki ponury dzień...brrr...
Na razie nie mogę rozgryźć specyficznego plastra miodu.Cały czas podejrzewam błąd w druku.
3nereida
OdpowiedzUsuńJest gorzej niz myślisz;
Pierogów wyszło 148.Ruskich.
Jutro z 1 kg mąki robię chrusty.
W najbliższym tygodniu będą pierogi z kapustą, grzybami i mięsem.
Babeczki ponczowe pozostają w sferze marzeń.
A ponieważ eklerki śniły mi się dwie noce pod rząd - mąż się zlitował i jedną mi kupił...
Koniec działań na wyobraźnię!
oooooo zaszalałaś :D piękna góra :D
OdpowiedzUsuń