Obserwatorzy

czwartek, 4 marca 2010

Nie chwal dnia przed zachodem slońca...

 
 
..ale jak tu narzekać,skoro sloneczko tak pięknie swieci, ciuszek w kolorze blue już skończony , a bolerko perlowoszare nawet na "ludziu"?
Posted by Picasa

3 komentarze:

  1. Pozdrawiam koleżankę i zazdroszczę tych wszystkich wrabianych wzorów.

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzieki! Twójwpis jest dowodem na to,że zagląda do mnie ktoś więcej niż moje dzieci. Z żakardami jest trochę tak jak z angielskimi trawnikami,które pielęgnuje się przez pierwsze 400 lat, a później to już same rosną...Nie żebym miała aż 400 lat ...

    OdpowiedzUsuń
  3. Wpisuję ku pamięci - po praniu (jednym?) swetrzysko sie zrpobiło 10 cm dłuższe. A przynajmniej rękawy. Dziś je poprawiłam. I niech mi nikt więcej nie mówi, że swetry robione na grubych drutach się nie rozciągają. Owszem, bardzo się rozciągają, choć niewątpliwie to także zależy od włóczki.Piszę jak zakręcona - chodzi o "ciuszek w kolorze blue" dla mojej K. Dziś jest już 23 czerwca 2010 r. i taki ciepły sweter jest ciągle potrzebny.

    OdpowiedzUsuń