Obserwatorzy

środa, 16 lutego 2011

Słodziak w norweskie wzory, kieliszki, kurczak.


Dzięki Waszym radom udało mi się usztywnić kieliszki.Zrobiłam to zgodnie z sugestią Janeczki, tj. długo moczyłam w Łudze, a dopiero potem je nadziałam - na stopki kieliszków.Kurczak na zdjęciu wygląda lepiej niż w realnym świecie.W każdym razie tylko tego jednego obfociłam i tylko tego jednego podarowałam. Reszta do śmieci, bo nawet pruć się nie opłaciło.

W sobotę dokonałam takich zakupów.Jest to czeska włóczka o nazwie WENDY.Akryl + 15% wełny.Robi się wspaniale.Nie przypuszczam, by coś tu miało gryźć.Jest mięciutka.Nie rozdwaja się.Zgodnie z przepisem powinnam robić na drutach nr 4,5 albo 5.Ja robię na nr 3.
Ma 1 kg tej włóczki - 70 dag czarnej i po 10 dag ciemnozielonej, jasnej zielonej i naturalnej.Nie do końca wierzę, że mi wystarczy, bo teraz, jak już troszkę podrobiłam - wydaje mi się, że dość szybko jej ubywa!
Wybrałam z Burdy wzór nr 290 z pewnymi modyfikacjami wzoru w górnej części oraz z dostosowaniem kolorów do moich zachcianek.


r
Tyle mam robótki po trzech dniach pilnego drutowania i jednym dniu na wielkanocne cudaki.
To znów sweter dla syna S.Znów wątpliwości.Mąż i jego kolega orzekli, że za mocno wyrapiaty..
Wlazłam na Allegro.Obejrzałam kolejno 40 stron męskich swetrów i dalej do 201 strony na gęste wyrywki.Spotkałam i niskie i zawrotne ceny - ale ani jednego swetra, który mnie by się podobał dla młodego mężczyznę.Zdecydowana większość to paseczki.Następnie całkiem gładkie.Trochę rombów.Jeszcze mniej wzorów norweskich - może 15 - 20 swetrów.Wszystko maszynowa robota i ceny od 52 (jeden !!!) przez 280 do 520 - 580 zł.Jakiś sweter był za 1 zł.Ale to chyba aukcja, nie za dobrze się znam..

Obiecałam, że dziś się zajmę przyznanymi mi wyróżnieniami.Na razie coś mi się dzieje z oczętami i muszę wiać od komputera :) Może za godzinkę mi przejdzie.
Najmłodszy syn szczęśliwie dojechał do Hagen.

Czy ten wzór jest naprawdę taki mocno krzyczący?
Ma być z tyłu, z przodu i na obu rękawach.Tylko prawdę piszcie, proszę.
W tej chwili to jeszcze łatwo spruć!



=============================

Jeśli ktoś wie, którą włóczkę powinnam kupię w sklepie internetowym na sweter  z gruszką ( Chłopaki nie płaczą), tak aby było i tanio i dokładnie ten kolor różowawy - to też niech mnie oświeci.Bardzo proszę!!! Posted by Picasa

40 komentarzy:

  1. Mnie się podoba.Ja jeszcze nigdy nie robiłam takich wzorów na swetrze więc podziwiam podwójnie bo wydaje mi sie to strasznie trudne.

    OdpowiedzUsuń
  2. Podziwiam Ciebie za zapał przy tych kolorowych wzorach! Są piękne, ale obecnie panowie noszą gładkie lub właśnie w paseczki. Nie mam syna ale obserwuję partnerów moich córek. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Zapowiada się wspaniale. Bardzo mi się podoba. Mój mąż pewien sweter w norweskie wzory, który zrobiłam 20 lat temu nosi do tej pory. Pewnie by chciał jeszcze ale doba nie chce się rozciągnąć. Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Wzór jest bardzo ładny,podziwiam Ciebie za wytrwałość:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Mnie się podoba bardzo ale dla młodziaka to może zrobiłabyś tylko z 2 kolorów? Jeśli tak strasznie nie chce aż tak "kolorowo"?

    OdpowiedzUsuń
  6. ten norweski to prześliczny sweterek bEdzie

    OdpowiedzUsuń
  7. Wzory piękne, ale uważaj przy praniu, bo Wendy farbuje.

    OdpowiedzUsuń
  8. Szczerze- teraz wzory norweskie są modne tylko na okazje narciarskie. A większość facetów nie lubi swetrów we wzory. Ja to bym wpierw uzgodniła z zainteresowanym, jaki wzór mu pasuje, Z moich obserwacji wynika,że faceci są w stanie przełknąć bez trudu sweter z pasem rombów w innym kolorze, lub dość szerokich pasów prowadzonych ukośnie.Poza tym z własnego doświadczenia wiem,że nasze dzieci mają już zupełnie inny gust niż my i ja, ilekroć mam robić sweter dla córki lub wnuczka, dokładnie uzgadniam fason, kolor, wzór, bo po co ma potem nosić to tylko dlatego,żeby mi przykrości nie robić.Bo wiesz, dzieci nas kochają, wiedza,że to nasz trud i są wewnętrznie rozdarte, gdy dajemy im coś, co nie za bardzo spełnia ich oczekiwania pod względem koloru czy też fasonu. W tym wzorze po prostu za dużo się dzieje, jak na męski gust.
    Miłego, ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Sliczny swetr ale jak dla młodego faceta to dwa kolory to myślę że dość.
    A co do swetra z gruchą to ja robiłam z Pearl taki łososiowy róż-zamawiająca stwierdziła że to był strzał w dziesiątke

    OdpowiedzUsuń
  10. Agnieszka M,
    Zapewniam Cię, że to wcale trudne nie jest!

    OdpowiedzUsuń
  11. Marzanna
    Dziękuję za podpowiedź.

    OdpowiedzUsuń
  12. Janeczkowo
    Stwierdzam, że już się n-i-e z-a-p-o-w-i-a-d-a...:(

    OdpowiedzUsuń
  13. Ogrodniczka
    Nie wystarczy, że wzór jest ładny...

    OdpowiedzUsuń
  14. edi.es
    Wzięłam to pod uwagę.

    OdpowiedzUsuń
  15. Trikada
    Dobrze, ze o tym napisałaś.Dziękuję. Czarny rzeczywiście zostawił ślad na białym ręczniku...

    OdpowiedzUsuń
  16. Anabell
    Wiedziałam, że coś jest nie tego...
    JUŻ SWETRA NIE MA.
    A w zasadzie prawie nie ma.Zostanie stosunkowo niewielki szlak drobnych wzorów na dole.Obawiam się ,że czarnej włóczki, której łącznie jest 70 dag, mogłoby na sweter nie starczyć.
    Dalej już robię bez pytania.

    OdpowiedzUsuń
  17. Isia511
    Sweter zmieniony - nie ma tematu.
    Dzięki za podpowiedzi.
    Tylko Ty napisałaś o swetrze z gruchą.Nie mogę się zdecydować.Nie widziałam filmu.A powinnam zamówić.

    OdpowiedzUsuń
  18. Ciekawa jestem jak bedzie wygladala nowa wersja. Mnie sie ten pierwszy wzor podobal, ale nie jestem facetem. Swoja droga to niewiadomo czemu faceci sie tak panicznie boja kolorow.

    OdpowiedzUsuń
  19. Solaris
    Mnie się też podobał, tylko podejrzewałam, że mój syn może w ogóle odrzucić sweter.Za duże wzory, za dużo jasnego.Zostawiłam ok.17 cm "drobnicy", głównie ze strachu, że czarnej włóczki zabraknie:)

    OdpowiedzUsuń
  20. Wiosennie się u Ciebie zrobiło:)W sprawie swetra się już nie wypowiadam,skoro zmieniłaś plany:)Pozdrawiam ciepło.

    OdpowiedzUsuń
  21. Fajny kurczak i kieliszki. Wzór na swetrze bardzo mi się podoba. Pytanie czy Twojemu synowi się będzie podobać? Fajne zakupy.Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  22. Lucynka
    To pozory.Kieliszków i kurczaka już nie mam.
    Odrobina zieleni w swetrze pozostała.To jednak jest ciepły sweter.to znaczy: będzie - mam nadzieję...

    OdpowiedzUsuń
  23. Eve-jank
    Przypuszczam, że gdyby taki kurczak lub kieliszek trafił w Twoje superowe paluszki...A co tam, nie będę sobie samej dokopywać! Już i tak leżę na ziemi!
    Mam nadzieję, że teraz Stivi zaakceptuje sweter.A jak nie - poszukam do swetra odpowiedniego faceta!!!Mam kogoś na oku.

    OdpowiedzUsuń
  24. Ela nie przesadzaj kurczak bardzo fajny.
    Mówisz, że faceta odpowiedniego do swetra poszukasz? Dobre to już teraz wiem co się robi jak facet w swetrze nie chce chodzić. Faceta trzeba zmienić, a nie sweter przerabiać he he żartowałam oczywiście-buziaki przesyłam.

    OdpowiedzUsuń
  25. Wzór bardzo modny w tym sezonie:)w markowych sklepach swetry z wzorem norweskim kosztują 300-400 zł i są bardzo poszukiwane:)Myślę że syn się ucieszy,jeśli go moda cokolwiek interesuje:)))Oby nie było go za dużo tzn wzoru,ma byc szlak a nie cały we wzór:)))

    OdpowiedzUsuń
  26. Cześć, Elżbieto! Wzór jest norweski, po prostu, jak Pan Bóg przykazał - one takie są. Zapytaj swoich mężczyzn, czy byłoby wg nich lepiej, gdybyś cały wzór przerobiła włóczkami w tym samym kolorze ;).
    A jeśli chodzi o sweter z gruchą, to zapytaj Zdzid - ona kiedyś taki robiła (chyba nawet więcej niż jeden) i wyszedł jej taki jak na filmie, więc może poleci Ci jakąś włóczkę do niego.

    OdpowiedzUsuń
  27. Eve jank
    Kurczak tylko na zdjęciu taki fajny. W rzeczywistości - nie!
    Przecież nikt nie powinien pruć dobrego, ładnego swetra!A mój syn chodzi na czarno i w glanach.A portki to takie szerokie i niezgrabne są.Subkultura, albo co.Nie znam się.I z tego powodu na swetrze nie może być żadnych wzorów.Po cichu mam nadzieję, że może coś tam w głowie zaczyna się zmieniać.

    OdpowiedzUsuń
  28. Bozenas
    A mnie ręce opadają. Toż chcę, aby wyglądał w tym swetrze przyzwoicie!I modnie.
    Lada dzień skończy 23 lata.

    OdpowiedzUsuń
  29. Kai
    Byłam na blogu Zdzisi.Robiła z SONI NORMAL. Do dziś nie będzie przechowywać banderoli z nr serii i koloru!Coś tam widziałam w sklepach internetowych.Taka jestem nie przekonana do kupowania bez miziania!Muszę czuć włóczkę!

    OdpowiedzUsuń
  30. A mnie się bardzo spodobał wzorek swetra, szkoda, że sprułaś... no ale jeśli miałby nie przypaść do gustu przyszłemu właścicielowi - to masz rację - nie warto się męczyć:-) zobaczysz, że za kilka lat sam Cię o taki poprosi:-))) A kurczak i kieliszki super!!!

    OdpowiedzUsuń
  31. Mirabelko
    Bardzo dziękuję za takie sympatyczne wsparcie!
    Miał być wyrapiaty - będzie bardziej stonowany, jednak ze wzorem i z wykorzystaniem wszystkich kolorów.

    OdpowiedzUsuń
  32. Witam.My tu piszemy Ty odpisujesz a Napewno już połowa swetra zrobiona,bo Ty jesteś bardzo zdolna.Pozdrawiam Anka

    OdpowiedzUsuń
  33. Cześć Aneczko!
    Może nie aż połowa, ale nie narzekam.Na robótkę. Natomiast głośno i wyraźnie narzekam na męża.Naznosił surowych wiktuałów, a ja to muszę na smaczne jedzonko gotowe do podgrzania przerabiać.Zaczęłam od bigosu.Ale mam ponad 2 kg szynki!A nie mam pomysły ,zważywszy, że syn gulaszu i podobnych nie lubi.Bigos, fasolka po bretońsku i klopsiki do dania dyżurne.Pieczeń i mielone na zimno,bez słoików. A co jeszcze mogę zrobić w słoiki? Jakaś zaćma na mnie przyszła. Chyba muszę w książkach pogrzebać.

    OdpowiedzUsuń
  34. wedrowke po blogach zaczynam od Ciebie, mam wiele do nadrobienia, i sie nie zawiodlam, bardziej kolorowo nie moze byc.Sliczne prace.
    Pozdrawiam serdecznie, bardzo dziekuje za Twoje odwiedziny parostatkiem np.

    OdpowiedzUsuń
  35. O Joleczko!
    Dziękuję bardzo, ale myślę, że na prawdziwą wycieczkę parostatkiem poczekać jeszcze trzeba .A już tak tęskno do wiosny!Nie ukrywam,że brak mi i kolorów, i słońca.A na słońce jestem uczulona...

    OdpowiedzUsuń
  36. Witam i bardzo dziękuje za odwiedziny.Jeżeli mogę jako nowicjusz zabrać głos co do tego co mi się podoba.Na początek ''kawałek Islandi'' i już zaczęło mi się podobać.Odstresowywuje się oglądając stronę internetową ''Moje wyprawy dalekie i bliskie'' i czytając opisy tych wypraw.
    Jeżeli chodzi o szydełkowanie to znalazłam pokrewną duszę.Nigdy nie udało mi się zrobić nic
    ze schematu, a nawet licząc przerobione oczka. Kurczaczek jest bardzo fajniutki zresztą i kieliszki.Wygląda to razem bajecznie kolorowo.Co do tych męskich swetrów to tylko mogę się dołączyć do tego co napisała Eve-Jank.Jeżeli nie masz nic przeciwko będę TU zaglądała.Pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
  37. Jejku - u Ciebie już Wielkanocne kurczaczki goszczą, a ja zatrzymałam się w okolicach jesieni u siebie ;)
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  38. Juta
    Miło poznać, choć tylko w wirtualnym świecie.
    1.Obrazki będą się zmieniać, ale nie za często Zawsze na takie, które i mnie się bardzo podobają, a nie koniecznie są związane z porą roku w Polsce.
    Dziękuję za miłe słowa.
    A sweter już jest bardzo zmieniony - na razie doszłam do pach kadłubka.Tylko...
    Zapraszam.Zaglądaj choćby wiele razy dziennie - może kiedyś wypijemy razem herbatkę.

    OdpowiedzUsuń
  39. Rumiankowa Polana
    Prawdę powiedziawszy pomyślałam, że Ciebie już nie interesuje blogowanie i zrezygnowałam z obserwacji.Zawsze mogę do niej wrócić.Takie fajne zdjęcia zamieszczałaś.Było na co popatrzeć.
    Wracaj i bloguj!
    Buziaki!

    OdpowiedzUsuń