=================================================
Syn nie chce tego swetra.Szukam chętnego faceta:)
=============================
Na drutach jest sweter dla Agatki.Pokazać Wam oryginał?
Nie? - No to Wam pokażę (sic!).Jak się uda...
Z niecierpliwością oczekuję końca tego swetra,a przecież tylko co zaczęłam i to od rękawów, aby na ich podstawie wyliczyć potem i zegrać wzory warkoczowe z żakardowymi.Przypuszczalnie będę daleka od ideału, ale jeśli nie będę próbować - nie będę wiedzieć.
/http://tot-tricot.blogspot.com/
/http://tot-tricot.blogspot.com/
To jest adres skąd wzięłam zdjęcie.Jeśli wiecie jak dobrać się do schematów - proszę o wskazówki.
======================================
Proszę o wybaczenie w kwestii moich komentarzy na Waszych blogach.Ostatnio mało piszę.I co gorsza - może tak być, że będę jeszcze mniej.Za jakiś czas się to zmieni, ale chwilowo - wybaczcie.
Sweterek śliczny ma piękne wzory !!!Miłego robienia!!!Fajne pufa!!!
OdpowiedzUsuńPufa, świetny pomysł na resztki;-)
OdpowiedzUsuńWiosennie u Ciebie;-))))
Ależ piękne kwiaty dałaś w nagłówku!!! Już chyba wszyscy tęsknimy za wiosną! Ten pomysł z pufem super,kto wie, może się skuszę.A teraz biegnę obejrzeć z bliska ten blog, z którego jest zdjęcie swetra.Pozdrawiam cieplutko!
OdpowiedzUsuńNo cóż - mój syn nie tylko swetra z wrabianym wzorem, ale w ogóle żadnego swetra zrobionego na drutach nie założy na siebie :(.
OdpowiedzUsuńPokrowiec na pufę to fajny sposób na wykorzystanie resztek włóczek :).
Piękny nagłówek wiosenny dałaś,coraz blizej do niej...a pufa pomysłowo odziana.Pozdrawiam....
OdpowiedzUsuńPufowe ubranko jest świetne ;-))
OdpowiedzUsuńElu - przyznaj się - Ty albo wszystko robisz jak błyskawica, albo masz jakieś układy w kosmosie na wydłużenie doby. Ja już 3 dzień walczę z tuniką i co - mam dopiero przód i ze 30cm tyłu, o rękawach jeszcze ptaszki nie ćwierkają. Na usprawiedliwienie mam to, że nić cieniutka, druty też. Pokrowiec fajny, ale mi oko zjechało na to, gdzie z boczku stoi wieelki zapas włóczek :)
OdpowiedzUsuńNiecierpliwie czekam, jak Ci wyjdzie ten prześliczny sweterek.
Pomysł na pufa fajny.Sweterek rewelacja jestem ciekawa jaki będzie efekt końcowy.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Bardzo pomysłowo ubrałaś ten puf.Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńAZ cztery dni?? Mnie to by zabralo 4 tygodnie z nawiazka. Swoja droga, 'mundurek' fajnie pasuje do narzuty. Bardzo szkoda, ze syn nie chce swetra. Wielka szkoda. Mam nadzieje, ze znajdzie sie inny wlasciciel, ktory go pokocha. U nas w sklepach takie swetry sa bardzo drogie.
OdpowiedzUsuńDrobna kosmetyka i puff jak nowy:)
OdpowiedzUsuńWiesz, synuś ma przewrócone w głowie.W Szwecji, Niemczech i USA, takie swetry ręcznie robione są niesamowicie drogie, bo to rękodzieło i wiadomo,że każdy egzemplarz jest inny,.Ładnie przyodziałaś pufa, to dobry pomysł na wykorzystanie resztek.A ten sweter dla Agatki to straszliwie pracochłonny, w życiu bym go nie zrobiła bez trzykrotnego ( co najmniej) prucia.I wzór żakardowy też będzie? Niesamowita z Ciebie kobieta,Elu. A kwiatki śliczne, zwłaszcza,że za oknem mam śnieg, śnieg i....śnieg.
OdpowiedzUsuńMiłego, ;)
Ależ piękny ten sweterek,który robisz.Gratuluję, dla mnie to mistrzostwo świata.Piękne kwiaty.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Witaj twoje swetry są poprostu piękne te wzory dziwie się że syn nie chce tego sweterka jest piękny pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł na odnowienie pufa. Ja mam taki stary puf w przedpokoju ma kubraczek szydełkowy przymocowany gumką. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNie dziwię się , ze syn niechce swetra. On jest piękny ale nie dla młodego faceta. To raczej dla pana w średnim wieku. Sam pomysł na szalowe wykończenie jest super. Synowi zrób jednobarwny . zobaczysz że się ucieszy. Papaśki
OdpowiedzUsuńFajny ten puf , ta pufa ... w sensie mundurek rewelacyjny :D
OdpowiedzUsuńMundurek pomysłowy:-) Ehhh, szkoda - ten Twój Syn /nie gniewaj się, proszę/ to się nie zna - jak mój Jacek zobaczył Twoje cudo, to sam zapiał, jaki piękny:-))) trudno, jeszcze pożałuje /mam nadzieję/
OdpowiedzUsuńa ten nowy wzór przyprawia mnie o dreszcze - że też Ty zawsze wybierasz takie skomplikowane wzory:-))) i to Twoje tempo mnie przeraża - ja dopiero coś tam a tu już bach! kolejne u Eli do podziwiania:-)
dzięki za opis na turbeczkę - na razie niestety muszę zrobic coś innego i plany mi się zmieniły - ale na pewno jeszcze Cię pomęczę:-)))
No i puf jak nowy! :))
OdpowiedzUsuńRób swoje, a jak skończysz, wpadaj częściej :)
pozdrowienia!
ubranko na pufik to ekstra pomysl.
OdpowiedzUsuńAle mniej komentarzy u nas to juz zaden fajny pomysl! Twoje komentarze sa takie... o rozgrzane do bialosci. Wracaj szybciutko do nas.
http://gosinoweszalenstwa.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńPomóżmy Gosi, dobrym słowem, warto!!!