Obserwatorzy

poniedziałek, 31 maja 2010

Brązowy sweter dla K.

Juz go zapowiadałam.Robił mi się bardzo powoli. Smiałam się do K., ze jakbym dwa swetry robiła. No i nie udał mi się. Rękawy ciągle czekają na prucie.


Tak ładnie wygląda a taki niefajny do roboty. Proszę zwrócić uwagę na niezwyczajne zapięcie swetra - dwa guziczki obok i po skosie. Nie polecam dla osób mniej sprawnych manualnie. Sądzę, ze po 15 czerwca zaczną się u mnie wielkie poprawki.


**************************************************


Dziękuję za przemiłe wpisy , wszystkim , którzy to robią. Są dla mnie bardzo wazne . Sprawiają wiele radości. Dziękuję !!!!!
Posted by Picasa

piątek, 28 maja 2010

Mantylka i bliźniak

Siostra w mantylce. Dzięki tym zdjęciom widać, ze mantylka to taki wyokrąglony trapez równoboczny.Przy wąskich brzegach ma dorobione wiązanie. Cienka włóczka i grube druty. Ciągle jednak nie mogę podać dokładnego przepisu na mantylkę , bo moich "osobistych" nie mam w domu.
A tu siostra w bliźniaku. Zrobiłam dwa swetry z długim rękawem.Pierwszy był niebieski (a juz nawet nie pamiętam dla kogo, tyle, ze do Krakowa) i z grubawej i sztywnawej włóczki.Kołnierz wyszedł zachwycająco.Natomiast tu wółczka OLIWIA okazała się za miękka i kołnierz jest taki skromny.Wzór zaczerpnęłam chyba ze SWETRÓW, nie chce mi się sprawdzać.Bluzeczka tez jest z gazetki sweterkowej,ale wółczka jakas turecka i cienka.
Posted by Picasa

środa, 26 maja 2010

Mama


To jest moja Mama. Siódmego czerwca minie 29 lat od Jej śmierci. Obok Jej ukochane amarylisy. Kochała wszystkie kwiaty, ale amarylisy i chińskie róze nalezały do ulubionych.

Reszta zdjęć pod http://www.czas-i-ja.blogspot.com/
Posted by Picasa

Bliżniak


Moja szczecińska siostraw kpl.mojej produkcji.
Robiłam go wieki temu z włóczki FALKI, takiej jakby bawełnianej w dotyku. Dziś juz nie pamiętam zapisu na metce. Szczególnej uwagi wymagała plisa wokół kamizelki. W odpowiednich miejscach tego samego rzędu trzeba było robić oczka b.ciasne a na końcu b.luzne.
W tle - jeden z obrazów siostry.

*********************************************

Przez parę dni byłam bez komputera z tzw."przyczyn technicznych". Jeszcze coś nie do końca jestOK. Nie udało mi się zeskanować kilku zdjęć, starych zdjęć wspomnieniowych. Będą za kilka dni na blogu "Myślę sobie..." Będzie tam cd amarylisów. Właśnie zakwitł następny.

***************************************************

Tymczasem nie mam się czym chwalić, bo brązowy sweter dla K. udało mi się koncertowo "skopać" i czekają mnie srogie poprawki. Zamiast poprawiać - wzięłam się za następny sweter, ale po co to odkładać coś, co i tak nie minie?

*******************************************

Ogromnie podobają mi się filcowane torebki. W ogóle uwielbiam torebki. Mam dwie kolezanki, które nie noszą torebek, a ja nie mogę pojąć, jak one bez nich funkcjonują,bo mają ze sobą klucze, komórki, chusteczki,czsem w reklamówce inne potrzebne drobiazgi. Jak mozna wyjść z domu bez torebki?

*****************************************************

Dziękuję za serdeczny odzew na mój poprzedni post. Dziewczyny - JESTEŚCIE WIELKIE. Nie próbowałam, jak wychodzi wzór wg Waszych recept, nie miałam jeszcze czasu. Ale juz niedługo.

***************************

I jeszcze Wam powiem, ze juz jest ze mnie komputerowy nałogowiec, bo b.cięzko było mi wytrzymać bez komputera...
Posted by Picasa

sobota, 22 maja 2010

Nowy wzór - kto pomoże?




Wiem z całą pewnością, ze ten wzór jest nowy dla mnie, a w rzeczywistości - bardzo stary. Znalazłam w niemieckojęzycznej Burdzie opis b.podobnego wzoru.Jeśli znajdzie się ktoś chętny do przetłumaczenia - podam co tu jeszcze jest napisane:
M.-Masche,, R.-Reine,, str.-stricen,, U.- Umschlag,, wdh.- wiederholen.
To właśnie ten wzór czekał na słońce,a słońce nic nie dało, bo ja ciągle nie umiem fotofrafować z bliska.
Az tak bardzo mnie ten wzór nie zahwyca, jednak moja przyjaciółka prosiła, by do jesieni wzór rozszyfrować. Ona tak ma. Jak się zaczyna praca w ogrodzie - koniec z drutami.
I odwrotnie jesienią.
Brązowy sweter dla K. jest bliski ukończenia. Pozostało 2/3 rękawów (na wysokość), plisa przy dekolcie i zszywanie. W poniedziałek? Kto wie...
Posted by Picasa

piątek, 21 maja 2010

Są modelki!


Tu chwalę się wnuczką i sweterkami - nie wiem kim bardziej...No nie. Jasne, ze wnuczką! Sweterki na przyczepkę :)))
A tu chwalę się bratannicą z dalekiego Podlasia. Zdjęcia dotarły do mnie z duzym opóźnieniem.Wazne, ze modelka ma dobrą figurę.
**************************

Obiecywałam zdjęcia czegoś nowego.Ale się nie udały,choć było słońce. Zdradzę, ze chodzi o rozszyfrowanie wzoru.Mam "zywą" próbkę ,jest tez b.podobna w ksiązce z zawiłym opisem po niemiecku.
Chwilowo mam utrudniony dostęp do komputera, bo dziecko w domu na antybiotyku...
Posted by Picasa

czwartek, 20 maja 2010

Gdzie ta wiosna?


Nie ma.. Ciągle trzeba w sweterkasch chodzić.
Na szczęście dziś błysnęło słońce.A mam co fotografować,byle słońce utrzymało się choć do 15.oo
Bratki są wiosenne, ale strasznie je wiatr szarpał kiedy robiłam zdjęcie.
Posted by Picasa

niedziela, 16 maja 2010

Sweter na drutach dla K.



Koniec świata! Nie mam cierpliwości do komputera. Zanik Internetu i nie ma zdjęć. Musze odzxielnym postem dodawać zdjęcia. A juz trzy razy pisałam...
Od 13 maja wieczorem do teraz mam urobione zaledwie 38 cm swetra. Czas na pachy.
Posted by Picasa

Sweter rozpinany - na drutach



Na drutach mam teraz rozpinany sweter dla K. Wzór jest ze SWETRÓW nr 3 /2010 model 14.Natomiast fason nie - bo to najzwyklejszy swetewrek z zaokrąglonym dekoltem, zapinany na mnóstwo guzików (jeszcze nie wiem na ile).
Wz ór jest azurowy, z tych, co to się liczy w obie strony,
ale chociaz nie trzeba patrzeć na schemat.
Zaden z tych kolorów nie oddaje prawdziwej barwy swetra, najblizsze jest tło drugiego zdjęcia.

Było kilka pytań o mantylkę.Podam przepis, gdy uda mi się ją od nowa rozliczyć. Nie mam jej chwilowo w domu. Jeśli dobrze pamiętam zaczynało się od 460 oczek, , 20 rzedów ściągacza, kilka "rowków" francuskiego - od razu, w pierwszym rzędzie francuskiego kazde 4.i 5. oczko przerobić razem. Na tym to polegało... No, musicie chwilę wytrzymać, nie pamiętam wszystkiego.

Bardzxo dziękuję tym, którzy tu zaglądają, a jeszcze bardziej tym, którzy znajdują chwilkę, by napisać komentarz, bodaj najskromniejszy. Mam jeszcze kłopoty z moderowaniem. Nie wiem, do jakiego posta jest komentarz. Ostatnio "ukradło" mi komentarz Roberta i teraz boję się ,ze autor (ka) źle o mnie pomyśli.
I jeszcz przyznam się, ze przez zagapienie się napisałam niedawno komentarz na znanym blogu do posta z 2008 roku......

sobota, 15 maja 2010

Mantylka raz jeszcze.


Dziś pokazuję dwie mantylki. Na pierwszym zdjęciu mantylka "robocz", krótsza i cieńsza od następnej.
Ta druga w załozeniu miała być elegantsza...To bardzo stare dzieje.

Siostra zs Szczecina przywiozła "na chwilę" pozyczoną od kogoś mantylkę. Błękitniutką, jasniutką. Miałam ją rozszyfrować i odwzorować. Tak więc dostała mantylkę w kolorze ecru.
Siostra z Krakowa dostała mantylkę w szarościach (juz pokazywałam), a wkrótce poprosiła o jeszcze jedną, "roboczą", bordową.
Bratowa z Podlasia "załapała " się na miodową z moheru, ale mój Wielki Brat zabronił jej chodzić w tej mantylce, właśnie z uwagi na kolor. I co? Znów "chłpoy nami rządzą".
Powstały takze te dwie mantylki, które dzisiaj pokazuję.
Posted by Picasa

piątek, 14 maja 2010

Szara kamizelka dla K.

Udoło mi się zrobić koamizelkę bez brania miary. Jednak zaskoczenie nie było całkowite.W końcówce się przyznałam.A wszystko przez guziki. Wściekłam się o to, ze teraz są one takie drogie. Kilka guziczków,ładnych wprawdzie, ale przeciez nie diamentowych, a kosztuje prawie tyle, co włóczka na całą kamizelkę. Wszędzie tak jest,czy tylko w Szczecinie? Bo w moim blisko 20.tysięcznym miasteczku guzików nie ma. No - są pościelowe.
Taka lipa.
Na kamizelkę poszło niespełna 30 dag włóczki ELIAN klasik. Na niektórych zdjęciach wygląda tak,jakby miała połysk. Ale prawie nie ma. Wzór robiło się dobrze, bezpomyłkowo. Druty nr 3 (ale takie "mała"3, moze to nawet 2,8). Plisę z zapieciem robiłam jednocześnie z przodami. Zrobiłam małe "odkrycie ": ładnie wychodzą dziurki robione w rzędach nieparzystych, gdy obok siebie są dwa oczka prawe. To znaczy najpierw robimy narzut, potem oczko lewe krzyzujemy z prawym tak, ze lewe jest pod spodem, a potem robimy jeszcze jedo oczko prawe. Jeszcz nigdy mi nie wyszły takie ładne dziurki!
Ponadto moja K.miała bardzo piękne kwiaty, więc tez je uwieczniłam.
Juz dziś raz wstawiałam podobnego posta,ale komputer pokazał mi "kto tu rządzi"- widocznie nacisnęłam coś niepotrzebnie.Zatem "pomieszanego" posta wyrzuciłam. Mam

nadzieję,ze ten juz będzie dobry.
Posted by Picasa

czwartek, 13 maja 2010

Cd Zabawy blogowej


Moje ulubione zdjecie zrobione z balkonu domu mego brata - na Podlasiu.

Po konsultacji z rodziną - data na wszystkich zdjeciach jest prawidłowa!!!!

To rozstrzelenie zdjeć jest przez to, ze mój komputer nie chce ze mną współpracować. A tanKpo prawdzie to pewnie tekst był za długi , Albo zanik Internetu, albo jakieś inne bardz wazne CÓś.
Posted by Picasa

Zdjęcia do zabawy blogowej




Posted by Picasa