Obserwatorzy
sobota, 15 maja 2010
Mantylka raz jeszcze.
Dziś pokazuję dwie mantylki. Na pierwszym zdjęciu mantylka "robocz", krótsza i cieńsza od następnej.
Ta druga w załozeniu miała być elegantsza...To bardzo stare dzieje.
Siostra zs Szczecina przywiozła "na chwilę" pozyczoną od kogoś mantylkę. Błękitniutką, jasniutką. Miałam ją rozszyfrować i odwzorować. Tak więc dostała mantylkę w kolorze ecru.
Siostra z Krakowa dostała mantylkę w szarościach (juz pokazywałam), a wkrótce poprosiła o jeszcze jedną, "roboczą", bordową.
Bratowa z Podlasia "załapała " się na miodową z moheru, ale mój Wielki Brat zabronił jej chodzić w tej mantylce, właśnie z uwagi na kolor. I co? Znów "chłpoy nami rządzą".
Powstały takze te dwie mantylki, które dzisiaj pokazuję.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Świetne te Twoje mantylki.
OdpowiedzUsuńCieszy mnie kazde dobre słowo.Dziękuję.
OdpowiedzUsuńNa blogu TOT TRICOT pod datą 5 marca 2010 znalazłam piękną jakby wstawkę koronkową, szeroką na ok. 45 oczek.Gdyby ktoś chciał jeszcze topik...
A wstawka jest ze schematem!!! Polecam. Jest b.delikastna.Śliczna!
Fajne te mantylki. Wszystkie prace ładne
OdpowiedzUsuńPomysłowa i piękna , a gdyby jeszcze tak fotka z rozlozona , zeby podpatrzec o co tu chodzi,tzn jak odgapic :)
OdpowiedzUsuńBył jeszcze komentarz ROBERTA. Nie wiem, czy do tego posta. Wszystko robiłam, jak trzeba. Pilnowałam się. To gdzie się komentarz Roberta zapodzieł? :(((((((((((
OdpowiedzUsuń