Obserwatorzy
czwartek, 11 marca 2010
Pożegnanie z melanżowym golfem
=== I nawet nie bardzo mam co dodać.Pożegnanie to pożegnanie i koniec.
=== Na szczęscie mam druty i już nowa rzecz dosyć zaawansowana. A spieszę się, bo znów do wyslania za siedem gór,lasów i rzek oraz "kawalek" przez Atlantyk.
=== Dzięki, że do mnie zaglądacie. Ja taż "kukam" tu i ówdzie, jadnak brak umiejętnosci (a może i cos gorszego) sprawia mi figle. Napiszę komentarz- i nie umiem go wyslać,Czasem i pól godz. sie nad tym gimnastykuję. No dobrze, udalo się.Za chwilę patrzę jeszcze raz - a tam bląd blędem poganiany... A ja się tak staram!!!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz