Miłe blogowiczki - jesteście wspaniałe! Zawsze można na Was liczyć! Nie spodziewałam się, że moja siostra za pośrednictwem tego bloga dostanie tyle pochwał..Ogromnie - mocno - bardzo - i nie wiem jak jeszcze - dziękuję za każde ciepłe słowo dla Joli. Dla mnie. I nawet dla Hani.
Bardzo Wam dziękuję!
A tu pokazuję moją najnowszą wielkanocną produkcję. Dojdzie jeszcze kilka baranków. Jakoś nie mam do nich serca i może dlatego baranki mają wilcze mordki. Część kur została rozdana bez zdjęć.
Prawdę powiedziawszy czuję się znużona robieniem "zwierzyńca". Nie uwierzycie, ale na te święta wyrobiłam 30 dag żółtej włóczki, nie licząc innych różnych żółtych końcówek!
Tymczasem tunika czeka, woła mnie głośno, a ja udaję, że nie słyszę...
Mam trochę problemów zdrowotnych - a czemuż by nie, skoro jest czas przedświąteczny i właśnie wtedy nie powinno się w szczególności chorować. Ale ślubny pomył już wszystkie okna, firany poprane, pan doktor zapowiedział się do mnie jutro na wizytę. Będzie dobrze!
Mój syn W. nie nauczył się wiersza "Pani Twardowska", choć pierwsze 8 zwrotek opanował. Wtedy okazało się, że do wykucia na blachę jest tekst - W. Młynarskiego - daję słowo - sakramencko trudny - "Błędny rycerz". Nie lubię tego rodzaju rymu i rytmu. Czasu na naukę jest trochę więcej, ale czarno to widzę....
młody umysł wszystkiemu podoła
OdpowiedzUsuńa zwierzyniec fajny
Meravigliosi, complimenti!
OdpowiedzUsuńJesteś absolutnie niesamowitą kobietą. Ja niewiem, kiedy ogarnęłaś zrobienie tylu prześlicznych rzeczy, bo nie wierzę, że zaniedbałaś domowe bieżące sprawy. Podziwiam :)
OdpowiedzUsuńP.S. Minęło 3 tygodnie mojego niepalenia, że się tak pochwalę :) Tylko nie radzę sobie z apetytem :(
Ale swietny zwierzyniec. Zdrowka zycze dbaj o siebie. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńEla, trzymaj sie, nie daj sie chorobsku mieszac w swoim zdrowiu!
OdpowiedzUsuńZwierzyniec niezwykle kolorowy, bardzo ladnie te dwie gromadki wygladaja.
Elu, zwierzaczki słodziutkie:-)dużo zdrówka Ci życzę i Wspaniałych Świąt Wielkanocnych:-)))
OdpowiedzUsuńZwierzyniec prezentuje się wspaniale.A zajączek wsród nich jak przywódca.Bardzo mnie zasmuciła wiadomość o Twoim zdrowiu.Napewno będzie wszystko dobrze, nie jesteś osobą która pozwoli się panoszyć jakiejś tam chorobie.Życzę Ci z całego serca duuuuuuuuuuuuużo zdrówka i Pozdrawiam wiosennie.
OdpowiedzUsuńNadłubałaś tego kurnika mnóstwo:)Podziwiam:)A chorobie się nie poddawaj:)Życzę Ci zdrowia jak najwięcej.I pogoda ducha niech Cię nie opuszcza:)Pozdrawiam słonecznie:)
OdpowiedzUsuńKurnik fajniutki:)Zdrówka życzę.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŁączę się w bólu , bo tez na chorobie :).Zwierzyniec super , nie dopatrzyłam się wilczej mordki u baranków , ale za to wypatrzyłam kurczaki z yakuzy ;)
OdpowiedzUsuńzdrówka życzę, a kurczaków przybywa :)
OdpowiedzUsuńŚliczny zwierzyniec.Ja tez jeszcze dziubie ale ostatnie baranki. Pozdrwiam
OdpowiedzUsuńTkaitko, trzymaj się... wiśta wio łatwo powiedzieć;-) Wysyłam Ci moc dobrej energii której mam ostatnio w nadmiarze.
OdpowiedzUsuńDrobiu przybyło, a ja nic szydełkowego nie zrobiłam, ale teraz to już późno, za okna trza się wziąć!
Tkaitko, podziwiam cały zwierzyniec, ale właściwie to podziwiam Ciebie.Przykro mi, że chorujesz, mam nadzieję,że to nie przelazło ode mnie na Ciebie. U mnie nie ma żadnych przygotowań do świąt- mąż nic nie zrobi z tym swoim serduszkiem, a ja nadal zwijam się z bólu- mam dużo leżeć, łykać paskudztwa i owijać się ciepełko. Świąt w tym wszystkim nikt nie przewidział- ja też nie.
OdpowiedzUsuńZdrowiej Kochana, zdrowiej!
Miłego, ;)
Ela śliczny ten Twój wielkanocny zwierzyniec. Zdrówka Ci życzę. Syn z wierszem an pewno da radę. Pozdrowienia i buziaki przesyłam
OdpowiedzUsuńDużo zdrowia życzę!! Reszta jakoś się da. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńNiech ćwiczy pamięć! kiedyś mu się przyda:)
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci dużo, dużo zdrowia, nie daj się!!!
OdpowiedzUsuńZwierzyniec rewelacyjny!
Pozdrawiam bardzo ciepło :)))
Kobieto ale miałaś zacięcie!!!Super!!
OdpowiedzUsuńEla, pisklęta i jagnięce są tak uroczy, bardzo ładne prace! Just darling! :)
OdpowiedzUsuńElu, zdrowka zycze a zwierzyniec? brak slow! piekny, kolorowy,oczu nie mozna oderwac.
OdpowiedzUsuńCzekam na liscik,powinien dojsc do swiat.
Pozdrawiam.
Agajaw
OdpowiedzUsuńJuż się przyznał - nie podołał!
Elisa 2011
Bardzo dziękuje:)
Gocha
Gratuluję Ci tego niepalenia! To wielkie wyzwanie, ale dasz radę!
Basia
Dziękuję, Kochana. Staram się dbać.A p.doktor mnie odwiedza osobiście!
Antosia
Zbieram sobie energię od Was i z kosmosu.Nie jest źle.Pamiętam, że zawsze może być gorzej:)))
Mirabelka
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję i wzajemnie!
Juta
Jestem za a nawet przeciw:) A zwierzyńca już nie mam.Nawet jedna sztuka mi nie została!Kochana jesteś.Dziękuję!
Lucynka
Nie poddaję się, to ona tak mnie sobie upodobała...- małpa jedna...tfu...Ponza tym jest OK.
Anka
Buziaczki przesyłam.
3nerida
Nie gadaj - brałaś je pod lupę? Mój dr też był zadowolony z kilku sztuk...Śmiała się, że on ma wilczą mordkę to baranek do niego pasuje!
Igraszki z wł.
Dziękuję. Buziaczki!
Mimusia-1
OdpowiedzUsuńSerdeczne dzięki!Takie podłubywanie pewnie będzie do ostatniej chwili.Ja się zarzekałam, ale co mam robić jak mi zabrakło kureczek?????
Barbaratoja
To się obijasz, waćpanno:))))) Ale nie martw się - zdaje mi się, ze ta najbrzydsza kokoszka poleciała ode mnie do Ciebie, to Ci porządek zrobi...:)))))))
Anabell
OdpowiedzUsuńI kto te choroby wymyślił?Teraz mam leki zewnętrzne.Koniec świata!!!Walnęłabym się w piernaty i przespała wszystko, co złe... Ale kurek mi zabrakło i od świtu dłubię. Dziś po szóstej wstałam.To mój rekord z ostatnich zimowych miesięcy.No właśnie - bo już wiosna!
Ewe-jank
Jesteś kochana! Bardzo dziękuję!
Janeczkowo
Dziękuję, moja droga.Bardzo.
Nivejka
OdpowiedzUsuńMoże go tobie w paczce wysłać na jakieś małe przeszkolenie? Bardzo by mu się to przydało ( mi też) :)))
Guga
Każde slówko bardzo sympatyczne! Dziękuję z całego serca!
malaala
ÓÓÓÓÓÓÓÓÓÓÓÓÓw! po nocach mi się śnią....
Robin
OdpowiedzUsuńDziękuje bardzo!
u Alojka
Wszystkiego dobrego! I dziękuję za sympatyczne słowa!
Malaala - raz jeszcze
OdpowiedzUsuńWiem, ze powinno być "uf", jednak "ÓW" bardziej zwraca uwagę, jest bardziej dobitne.
Skoro wielcy redaktorzy radośnie sobie poczynają z ortografią, to ja w takim skromnym wydaniu też.. tak troszeczę...
To co Odpisałaś Antosi ma dalszy ciąg. Ale i zawsze może być lepiej. I tego Ci Życzę.
OdpowiedzUsuńoj narobiłaś się kobieto:)))a ja byłam wczoraj na wystawie koronczarek z Koniakowa:)))na żywo oglądałam baranki z nitki tak cienkiej jak pajęczyna:)masakra:)przepiękne rzeczy:))
OdpowiedzUsuńno, no przecudna gromadka, a ja w tym roku tak się zrobiłam na szaro, że został mi jeden mały kurczaczek... ale cóż czego się nie robi dla przyjaciół?!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam pięknie
Juta
OdpowiedzUsuńJEST lepiej! Po trzech miesiącach nareszcie jest lepiej!Ale już do końca nie da się wyleczyć. Już wiadomo, że będą nawroty.Taki pech.
Bozenas
I co? Aż się wierzyć nie chce, że gdzieś ,ktoś, coś.A jednak ludzie robią cudeńka.
Jolajka
No właśnie! Nie tylko nic dla siebie, ale zabrakło dla innych.Uruchomiłam pod nowa produkcję hurtową - ale już tylko kurek.
harika olmuşlar elinize sağlık sevgiler
OdpowiedzUsuń