Gdzieś i kiedyś znalazłam w Internecie taką świetną czapeczkę..
Może i nie grzeje ona zbyt mocno, ale bardzo mi się spodobała.
No i jeszcze ten bratek na drutach.Nigdy się nie brałam za zrobienie takiego!Ale jest śliczny - no nie?
Wielokrotnie pisałam, że niewiele w domu robię.Nie sprzątam, nie chodzę po zakupy, nie zmywam naczyń.Ale robię całkiem sporą resztę! A kto przygotowuje te tony jedzenia kochanej rodzince? No, może z "tonami" to trochę przesadziłam. Jednak w następnym poście będzie dowód...
Niedawno ktoś z moich bliskich zgłosił się do lekarza, bo chory. "Pani nie jest chora, tylko tak bardzo przemęczona!"Bo takie są właśnie babcie - dla dzieci, dla wnuków - gotowe na wszystko, choćby kosztem zdrowia!
Już wiem, ze do szpitala mam jechać 19 listopada.Kupiłam sobie na ciuchach 4 koszule nocne. Niestety są - 3/4, czyli z trudem zakrywają pupę i trzeba je jakoś elegancko wydłużyć. Oj, Agatko,ale byś mi się w tej sprawie przydała. A tak muszę sama i to w połowie ręcznie, bo z dzianiną nie bardzo mam doświadczenie.A i moja maszyna, choć nie zabytkowa, to nawet jest pełnoletnia...
A tu jeszcze kilka zdjęć z Internetu.Chociaż sobie popatrzcie.
I jeszcze bez owijania w bawełnę Wam napiszę, że w poniedziałek życie - moje życie - znów zatoczyło pełne koło. I nic.Nie obchodzę, nie świętuję.A tu takie zatrzęsienie telefonów...Tylko brat się nie odezwał. A urodzony tego samego dnia i miesiąca co ja, ale 8 lat wcześniej. Wysłałam my smsa z rana, ale ślepota jedna pewnie nie przeczytał...(sic!)
Elu wszystkiego najlepszego, duzo zdrowka, szczescia i spelnienia najskrytszych marzen...
OdpowiedzUsuńA zakardy sa cudne, ale ja nie chwytam sie za nie bo to dla mnie zbyt wiele nitek naraz...
Tkaitko, dobrego samopoczucia Ci życzę i by pobyt w szpitalu nie był 'straszny"
OdpowiedzUsuńCudeńka znalazłaś, tę czapkę tez już gdzieś widziałam, a mitenki baaardzo pracochłonne. Ale co to dla ciebie, ty lubisz takie wzory;-)
Duzo duzo zdrowka :)Wszystkiego najlepszego :)
OdpowiedzUsuńCzapka jest przesmieszna,jakos nie wyobrazam soebie jej na mojej glowie hihi....
Wszystkiego dobrego, dużo zdrówka na długie lata dziergania :) Pozdrawiam Marzanna
OdpowiedzUsuńOj jakoś się zaniedbałam w czytaniu Twego bloga. A więc przede wszystkim duzo zdrowia i mało zmartwień z okazji urodzin.
OdpowiedzUsuńA także spokojnego pobytu w szpitalu. I jeszcze raz zdrowia.
A berety i mitenki ładne - tylko robić.
Zdrowia i jak najwiecej radosci zycze i duzo wolnego czasu na dzierganie.
OdpowiedzUsuńA te zakardowe wzory przypomnialy mi o zakardowym berecie, ktory zaczelam na wiosne i gdzies w spizarni wloczkowej sie chowa...
Wszystkiego najlepszego po urodzinach. Dużo zdrowia i uśmiechu na każdy dzień. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńduuużo radości Elu! świetne czapki .
OdpowiedzUsuńI ja się do życzeń dorzucę - spełnienia marzeń życzę!
OdpowiedzUsuńA czapeczka śmieszna - jak się skusisz, na pewno sprawi Ci radość jej robienie!
Za to rękawiczki są super - sama z radością bym takie nosiła!
Miłego dnia!
Przede wszystkim zycze duzo, duzo zdrowko, bo z całego serca wierze, że wtedy wszystko inne sie ulozy i z kazdym problemem dasz sobie rade:)))
OdpowiedzUsuńa czapeczka mnie rozsmieszyla:))) wlasnie tak! skojarzyła mi sie z peruką:)))
Elu! Zdrowia Ci życzę przede wszystkim! I szczęścia! I samych słonecznych dni! :-))
OdpowiedzUsuńEla dużo zdrówka życzę. Przede wszystkim żeby pobyt w szpitalu szybko zleciał. Fajne te zdjęcia wyszukane z netu. Czapkę znam widziałam ją już kiedyś. Pomysł świetny faktycznie może nie na duże mrozy, ale na niewielkie chłody-pozdrawiam
OdpowiedzUsuńElu, Elu! Witaj droga! :) Wszystkiego najlepszego! Chociaż spóźnione, to całkiem szczere i serdeczne :). Szczególnie, że - jak się okazuje - jesteśmy z tego samego miesiąca, tylko ja jestem 6 dni starsza od Ciebie (no, pomijając te lata, o które Ty mnie przewyższasz doświadczeniem ;)
OdpowiedzUsuńPrzez wyjazd trochę nie na bieżąco jestem, hm, szpital powiadasz? No, cóż, trzymaj się dzielnie w takim razie. Ja pobyty w szpitalach lubię, ale to chyba pewna forma masochizmu...
A przy okazji, masz gdzieś przepis na tę czapkę? Bajera jest :)
Spóźnione lecz z serca płynące życzenia wszystkiego najlepszego, przede wszystkim dużo zdrowia :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
To różowe, wygląda jak peruka. Zrobisz mi takie? Tylko czarne. Plissssssss:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
"Zrobisz,zrobisz".Wymiary łebka mi przyślij na @,mierzone wkoło głowy tak, by miarka przechodziła tuż nad brwiami. No i kolejka jest. To co mam teraz na drutach, potem sweterek albo cóś dla Kasi (Kachazet)i dopiero dla Ciebie.Jeśli Ci to odpowiada - proszę bardzo!
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego, Elu!
OdpowiedzUsuńDuuuuużo zdrowia, zdrowia i jeszcze raz zdrowia! Samych pozytywnych wyników badań, radości, szczęścia, wiary w każde przedsięwzięcie, posłusznych nici i spełnienia marzeń! :)
Ściskam serdecznie.
Witam w moim świecie!
OdpowiedzUsuńBardzo Ci,Kasiu,dziękuję za życzenia.
I zachęcam do częstych odwiedzin.
3mam kciuki za zdrówko i życzę szybkiego powrotu do domku ze szpitala. Ta czapa włosy super a bratek jest szydełkowy jakbyś chciała mogę podrzucić wzorek:)
OdpowiedzUsuń