Ręczna robota na drutach.
Oglądając zdjęcia ma się wrażenie, że góra jest nazbyt szeroka, jakby "bufiata". Ale to tylko złudzenie. Choć syn a tak mało w domu, że jeszcze nie przymierzył, ale widziałam na moim ślubnym osobistym. I jest OK.
Dla wszystkich osób, które mają już kłopoty z oczami - polecam robienie latem z czarnej włóczki.Jest długo dobre światło dzienne i można "machnąć" całkiem spory kawałek za jednym przysiadem.
Kto może - niech mi wybaczy, że prawie nie pisze komentarzy. Obiecuję, że to się zmieni, choć nie wiem kiedy. Może do końca wakacji prawie mnie nie będzie u Was. Mam tak minimalny dostęp do komputera, że ciągle muszę wybierać, co pilniejsze. I serce mnie boli, bo dostałam prawie 250 zdjęć z Niemiec, a nie ma kiedy ich obejrzeć nawet! A co dopiero pokazać Wam cuda i dziwy okiem aparatu! I zaległe zdjęcia z Islandii tez czekają... Pewnie trzeba będzie zimą po kilka sztuk - dla wspomnienia lata...
Ciepluśko i serdecznie pozdrawiam i buziaki rozdzielam całkiem nieskąpo.
A ja teraz piszę komentarze, ponieważ mam przymusową odsiadkę w domu.
OdpowiedzUsuńWyrazy podziwu za "czarną robotę" :)
U Ciebie chyba jest lepsza pogoda niż u mnie ;). Też mam na drutach czarną włóczkę, ale jakoś powoli mi idzie - za oknem szaro i ponuro, w mieszkaniu też ciemno, z utęsknieniem czekam na trochę słonecznej pogody.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :).
Sweter na ludziu będzie inaczej wyglądał.Przyjedzie czas na wszystko....będzie i komputer ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Rób najpierw to co serce dyktuje, a ciągnie Cie do zdjęć;-)Komentarzami się nie przejmuj, miłe są ale można bez nich żyć.
OdpowiedzUsuńCzasami coś napisz, to będziemy wiedziały,że jesteś z nami.
Już dawno nie robiłam męskiego swetra. Teraz kamizelka mnie wykańcza, a właściwie wełna z której ją robię;-(
Pozdrowienia ślę Basia
Sweter piękny! czerń bardzo ciężko fotografować, lecz rysunek widać doskonale! Dobrego odpoczynku!)))
OdpowiedzUsuńczekamy cierpliwie, a sweter imponujący!
OdpowiedzUsuńSweter bardzo fajny, taki typowo męski - syn na pewno będzie zadowolony.
OdpowiedzUsuńja też robię czernidło dla brata, ale baaardzo wolno mi to idzie, a ten dla syna super, na pewno będzie zadowolony
OdpowiedzUsuńŁadny ten sweter i z pewnością syn go zaakceptuje.
OdpowiedzUsuńEluś, za robienie tych męskich swetrów to chyba żywcem do nieba trafisz, bez czyśćca. Nie dość że czarny to jeszcze męski, czyli duży.A jak równiuteńko go zrobiłaś, jak na maszynie.Jestem pełna podziwu, mnie ostatnio nie starcza cierpliwości do drutów.
Miłego, ;)
Swietny swerter!
OdpowiedzUsuńBardzo fajny wzór, syn na pewno będzie zadowolony, sweter wygląda świetnie.
OdpowiedzUsuńNo to widzę że zabrałaś się i za bardziej przyziemne sprawy.Komentarzami się nie przejmuj.Nadrobisz jesienią.Nie nadążymy wtedy my za Tobą.Za to wielgaśne piękne swetrzydło to powinnaś jakiś medal zaliczyć.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam bardzo cieplutko.
Piękna czarna robota, syn będzie zadowolony.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Kochana, i tak wiemy,że jesteś i że czytasz - i pewnie w duchu komentujesz:) Zdjęcia zimą będą jak znalazł...
OdpowiedzUsuńPierdruty
OdpowiedzUsuńGdyby ten deszcz nie padał...Ale pada i syn okupuje komputer...Taka deszczowa lipa!
Frasia
OdpowiedzUsuńZaczynałam jak z nieba żarem sypała.
Ale się w międzyczasie wszystko pozmieniało,
Deszcz niesie nostalgię a czasami złości,
Bo drogi do przyjaciół dziurami wymości
I wody tyle naniesie, co to czasem w rzece mniej bywało...
Buziaki
Trilli
OdpowiedzUsuńJak dobrze, że marzenia są za darmo...
Basieńko
OdpowiedzUsuńCztery godziny komputera zredukowane do kilku wejść po 10-15 min...Ledwie przeczytać zdążę, a czasem i na popatrzenie czasu mało...Lipa totalna i już!
Milu
OdpowiedzUsuńDziękuję, że o mnie nie zapomniałaś!
Joluś
OdpowiedzUsuńŻdi mienia a ja wiernuś
Tolko oczeń żdi...
Całuję Cię mocno!
Antonina
OdpowiedzUsuńDzięki. On do mnie - po co mu latem sweter? Jak by tego lata było 10 miesięcy, a nie odwrotnie...:)
Jolajka
OdpowiedzUsuńZgodnie z życzeniem mój jest taki "bliżej ciała".Co nie zmienia faktu, że trzeba dłubać i dłubać, i dłubać...
Anabell
OdpowiedzUsuńMam koleżankę tu, na miejscu, które wszystko na drutach robi ciasno i na cieńszych dużo drutach niż przewiduje producent włóczki. I jej rzeczy nawet po wielokrotnym praniu (także w pralce) nadal są piękne. Coś w tym ciasnym robieniu jest.
Solaris
OdpowiedzUsuńDziękuję. Uściski!
Muna
OdpowiedzUsuńSerdecznie witam nową komentatorkę!Miło mi!
Juta
OdpowiedzUsuńDzięki za zrozumienie. Z braku dostępu do komputera w takim zakresie jak bym to sobie życzyła - mam więcej czasu na machanie drutami. Znów mi się rozgrzały do białości!
Ściskam serdecznie!
Zula
OdpowiedzUsuńDla Ciebie specjalne pozdrowienia i podziękowania za komentarz!
Wszystkiego najlepszego z zapłakanego deszczem Pomorza ...
Kachazet
OdpowiedzUsuńWywołałaś mnie do tablicy!
I okazało się, ze pisanie komentarzy zajęło mi mniej czasu, niż się spodziewałam!Niestety - to nie zwiększa mego limitu dostępu. Co za czasy! dzieciak mną rządzi...
No świetny!!!
OdpowiedzUsuńMalaala
OdpowiedzUsuńCieszę się, że i Tobie się podoba. Chcesz polatać?Mam to z synem załatwić?:)))
Piękny sweter, bardzo męski, świetne wykonanie. Jesteś mistrzynią Eluniu!
OdpowiedzUsuńO, Gosiu
OdpowiedzUsuńDziękuję, ale żeby aż tak wysoko, to chyba nie!
W każdym razie biegnę z drugim na najwyższych obrotach - póki jest chęć:)
Elu - zapraszam do siebie po wyróżnienie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Czarne rzeczy się źle fotografuje. Czerń na zdjęciach nigdy nie wychodzi ładnie. Sweterek super. Syn na pewno zadowolony-pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDanusia
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję!!!!!!!!!
Ewunia
OdpowiedzUsuńTak się składa, że mnie nie chodziło o pokaanie czerni a wzoru na czarnym swetrze. Czerń jaka jest - każdy wie:)
Ten sweter co znów motam - czarny - jest w romby 9 oczek na jedno.Nuda!
Piękne swetrzysko! Wzór super!!!Syn na pewno doceni (spróbowałby nie)!!! Pozdrawiam cieplutko:)))
OdpowiedzUsuńGuga
OdpowiedzUsuńDzięki serdeczne! Ale dziś ubrać nie chciał - za ciepło!Wieczorem...
smigasz tymi drutkami :)taaaki sweter smignac to jest sztuka :)Pozdrawiam Cie cieplutko, a za oknem deszcz....
OdpowiedzUsuńSwetrzydło jak się patrzy:-)Masz dla kogo dziergać, bo moja riebiata ani myśli w sweterkach robionych chodzić...ale to nic ...SOBIE dziergam:-)
OdpowiedzUsuńPozdrowionka:-)))
Iza
OdpowiedzUsuńO, a u mnie dziś jest słońce i pora na ...fasolkę szparagową. Woda na działce stoi, jakby działka jeziorem była... Może słońce wysuszy...
Słoneczko Ci posyłam!
Grażynko!
OdpowiedzUsuńSweter ..."ten tego, tam tego, ten"... stracił dzisiejsze nocy swoją ... nowość.I o to chodziło!
Uprzejmie informuję przy okazji, że w domu mam tłumek gości...Ku mojej radości - są. Najstarszy syn z rodziną z Niemiec przyjechawszy.Serce się raduje.