Obserwatorzy

środa, 28 lipca 2010

Pomidor - król lata

Czerwony.Okrągły.Soczysty.Smaczny.
Słońce w gębie!
Tak smaczne pomidory kupuję w RADUNIU - wiosce w pobliżu mego miasteczka.Jest tam od lat "gospodarstwo pomidorowe".Nie wiem, jak sie to fachowo nazywa.Ważne, że są tam najsmaczniejsze pomidory. Być może właściciele szklarni (namiotów?) i tam muszą dodawać jakieś środki chemiczne na wzrost .Nie wiem. Ale pomidory pozostają w smaku takie, jakby żadnej chemii nie widziały.Smakują jak z przydomowego ogródka..Smakują słońcem!!!Życzę Wam, abyście tak pyszne pomidory jedli przez cały pomidorowy sezon:)))
Pokazuje też zdjęcia mego ostatniego rękodzieła.Jest jeszcze w stanie realizacji.Ogromnie żałuję, że z trudem wyrabiam dziennie niewiele ponad 5 dag włóczki.A kiedy mam wychodne np.do lekarza, to nawet mniej.Po prostu (i bez wyjścia) ręce w pewnej chwili ustają i nawet bat nie pomoże.Dzieło to moje nosi roboczą nazwę KAMIZELKA  DLA  FACETA.

Odpowiedzi do komentarzy pod Bluzeczką bladą-blue:
Aniu - bardzo spodobał mi się Twój pomysł.Siostra powie, że brzydactwo - to już jej nic nie robię.Gdy powie, że piękna do kwadratu - to abcugiem trzaskam na drutach dwa następne sweterki...A postęp ma być arytmetyczny czy - lepiej - geometryczny?:))) Prawdę powiedziawszy już mam tajne plany:..
Barbaratoja - jak ktoś ślepy - to mu czasami pomoże szkło powiększające. Co ja się namęczyłam, aby rozszyfrować, co Ty trzymasz w ręku na swoim ogólnie dostępnym zdjęciu!I już wiem! A z lustrami to w ogóle trzeba uważać, choć przy moim obwodzie w biodrach można mówić, że jest mi ganz egal.
Janeczko - no niech no tylko spróbuje być niezadowolona! Będę tupać nogami! Ja w te robótki serce wkładam!
Marzanno -  kolor jak marzenie .W sumie i rudy i niebieski są "owszem,owszem", a pilnie potrzebny mi zielony, najlepiej miętowy.Jutro zrobię nalot na miejscowy sklep:)))
jdd - - nie kochanie, to nie jest tunika.Włóczka należy do takich lejących się.Wydłuża się w zależności od tego, w którą stronę pociągniesz.. Myślę, że jak moja siostra zostanie włożona do środka, bluzka ułoży sie dobrze.Ale czy jednocześnie moja siostra bedzie dobrze ułożona - gwarancji nie daję:)))
eve-jank - jesteś niesamowita. Rozbawiłaś mnie tymi sweterkami dla misiów do łez:)))

=========================================================================

  Jeszcze o pewnym smutnym blogu:
Wiem, że Tereska zlikwidowała post i komentarze pod nim, te najbardziej obrażliwe. Pod innym postem zachowała. .Wykasowała  za to moje komentarze, aby już nikt nie dawał mi wiary, ze pisałam z sercem na
 dłoni..Napisała nowy post, wprawdzie już nie tak obraźliwy, ale ociekający goryczą.Płacze, jest chora i nieszczęśliwa. Polskie przysłowie mówi "Kto sieje wiatr- zbiera burzę."Czas się z tego otrząsnąć, Teresko, i wyrzucić nagromadzony w sercu jad.On zatruwa Twoje życie.Musiałaś doznać wielu krzywd, skoro tak bardzo nie wierzysz teraz ludziom. Nie obawiaj się, nie będę więcej pisać komentarzy na Twoim blogu.Tym wpisem chcę zakończyć sprawę.Po dawnemu serdecznie, z głębi serca zapraszam Cię do siebie.

Dziękuję wszystkim osobom za okazane mi wsparcie lecz nie będę wymieniać w tym wypadku z imienia..Wasze słowa były mi bardzo potrzebne, ratowały przed zwątpieniem i goryczą.Jednocześnie utwierdziły mnie w przekonaniu co do tego, że powinnam wyciągnąć rękę do zgody - co niniejszym czynię.

I jeszcze chcę dodać, że nie opublikowałam komentarzy zawierających obraźliwe słowa pod adresem Tereski i grona jej kibiców.

13 komentarzy:

  1. Pomidorki to ja tez lubię.Takie domowe to są najlepsze bez nawozów.Nowa praca ładnie się zapowiada. Miło mi,że mogłam Cię rozbawić-pozdrawiam buziaki

    OdpowiedzUsuń
  2. co roku robiłam,w wekach,pomidory w oleju ze świeżym tymiankiem. A w tym roku nic. kasy mało

    OdpowiedzUsuń
  3. A ja mam kilka krzaczków swoich pomidorków :)
    Co prawda są malutkie, nie takie duże jak w sklepie, ale ten zapach dojrzałego pomidora...mhm bezcenny :)

    OdpowiedzUsuń
  4. U mnie tez pomidor króluje i ogórki gruntowe . Ciężko kupić dobre , ale lato ma to do siebie , ze nawet te sztuczne łapią odrobinę
    słońca i są zjadliwe .
    Meski zapowiada sie super . 5 dag dziennie ??? to ty jak maszyna trzaskasz tymi drutami.

    OdpowiedzUsuń
  5. Tkaitka!..zarobisz się!,ale wiem ze Ty tak lubisz,jesteś wspaniała,dziekuje za budujący komentarz u mnie pod koralami,jestem juz z nich bardzo dumna dzięki Tobie.Pozdrawiam serdecznie...

    OdpowiedzUsuń
  6. Tkaitka!..zarobisz się,ale wiem ,ze Ty tak lubisz.Jesteś wspaniała,dziekuję za budujący komentarz u mnie pod koralami,juz jestem z nich bardzo dumna dzięki Tobie.Pozdrawiam serdecznie....

    OdpowiedzUsuń
  7. Widzę, że mam spore zaległości na twoim blogu ( nie wiem jak to się stało, ze przegapiłam najnowsze posty) ale zaległości nadrobiłam i tak, blada - blue to już zdecydowanie mój kolor ( choć to nie ma znaczenia bo nie ja ją będę nosić ;)a wzór na obu bluzeczkach bardzo mi się podoba. Jeśli chodzi o internetowy konflikt to wiem co czujesz, sama przez to ostatnio przeszłam, gdy moje pisane słowo zostało opatrznie zrozumiane, było to bardzo przykre, ale żyć trzeba dalej i robić swoje ( tak mi doradziła nasza blogowa koleżanka)Pomidorki też lubię, chociaż się śmieję, ze ja to bardziej ogórkowa jestem ;D kończę bo mi się z komentarza jakiś esej zrobił ;)i czekam na ukonczenie kamizelki bo widze na niej moje ulubione warkocze. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Wiesz co ja nawet na tym blogu Owej Teresy nie byłam i nie wiem o co chodzi.Jeżeli możesz to podaj mi linkę.Po prostu nie wierzę żebyś Ty komuś chciała przykrość sprawić.Osoba tak pogodna i ciepłą jak Ty. Wiesz co ja kiedyś też miałam pewną nieprzyjemną sprawę ludzie są różni.Czasem po prostu tylko złośliwi nie wiedzieć czemu.Czasem przewrażliwieni na swoim punkcie i wszystko odbierają do siebie.Ja śmiać się z siebie potrafię więc u mnie pisz co chcesz jak Ci serce podpowiada.Ja zresztą też tak pisze szczerze co myślę.
    Wiesz od paru lat jestem na digarcie tam ludzie są naprawdę różni.Niektórzy zaczepni, złośliwi wdasz się w głupia dyskusje i już masz pozamiatane. Nauczyło mnie to nie reagować na zaczepki nie wdawać się w dyskusje, bo nie z każdym warto.Naprawdę teraz spływa po mnie jak po kaczce jak ktoś coś przykrego napisze.P prostu nie reaguje a to takich ludzi najbardziej wkurza. Ela nie przejmuj się dobrze zrobiłaś ,że wyciągnęłaś rękę do zgody-pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  9. sama bym zobaczyla ta Terese. Tez nie wiem o co chodzi.

    A pomidorkow to zazdraszczam jak to pieknie inni pisza. Uwielbiam, wlasnie jestem po kolacji pomidorowej ale napewno nie takich pachnacych sloncem!
    a jesli chodzi o serowa paczke! toz to musoialo smierdziec! Po dwoch latach! Ale historia!

    OdpowiedzUsuń
  10. Kamizelka dla faceta? Szczesliwy facet, co dostanie te piekna kamizelke:)
    A nie, ja nie mam zaczetych 33 robotek - w tej chwili sa tylko 4 - ale chce cos skonczyc:)
    Milego weekendu !

    OdpowiedzUsuń
  11. Pomidorki uwielbiam, najbardziej malinowe.
    Mam podobnie podczas pisania na komputerze, bo na tym polega dużo mojej pracy, że ręce w pewnym momencie wysiadają i nie da się nic zrobić oprócz przerwy!

    A tak a propos tego bolesnego dla Ciebie zdarzenia. Przykro mi, że nie przeczytałam w czas i nie znalazły się tutaj moje słowa wsparcia, ale znamy się dopiero od niedawna, więc nie zaglądałam na wszystkie Twoje blogi.

    Zupełnie nie rozumiem tych blogowych wojenek, zali itd.
    Ludzie dorośli powinni sobie wyjaśniać niepowodzenia, a nie dowalać i strzelać fochy.

    Z tego, co piszesz wynika, że ciepła i serdeczna z Ciebie osoba i ja w to wierzę.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  12. Wiecie co. Nie wiem, o jaką Teresę chodzi, ale mam propozycję: nie ma co się już grzebać w temacie, wracać do niego i obciążać tym dodatkowo Tkaitkę :)

    OdpowiedzUsuń