ww
Obie kamizelki są bardzo stare. Niebieską noszę bardzo, bardzo "tylko czasami".Natomiast tę w brązowe pasy - często i namiętnie ale - pasjami. I najczęściej jako bluzkę.Robiłam ją w poprzek, mankiety i plisa przy szyi są doszywane.A kiedy po wieloletnim noszeniu kamizelka zrobiła się nadto szeroka - zrobiłam na niej zaszewki. I dalej noszę.
Pod poprzednim postem napisał komentarz bloger z Finlandii.- Teuvo Vehkalahti.Jak zrozumiałam (dziewczyny znające język angielski - wspomóżcie w razie czego) po pochwałach prosi mnie, bym Was zainteresowała Jego blogiem.Potrzebne mu są do czegoś nasze znaki narodowe na blogu.Byłam i oglądałam, bo poczytać nie umiem.Akurat ostatnie fotki specjalnie mnie nie zainteresowały, ale gdy "weszłam" głębiej - bardzo ładne zdjęcia jesieni.Piękne.Może nie aż oszałamiająco piękne, ale z pewnością warte poświęcenia czasu na oglądanie. Z całą pewnością jeszcze wrócę tam popatrzeć.
http://ttvehkalahti.blogspot.com/
Dziękuję za komentarze, jakie napisałyście pod postem "Otrzymałam..."
Obie kamizelki są bardzo stare. Niebieską noszę bardzo, bardzo "tylko czasami".Natomiast tę w brązowe pasy - często i namiętnie ale - pasjami. I najczęściej jako bluzkę.Robiłam ją w poprzek, mankiety i plisa przy szyi są doszywane.A kiedy po wieloletnim noszeniu kamizelka zrobiła się nadto szeroka - zrobiłam na niej zaszewki. I dalej noszę.
Pod poprzednim postem napisał komentarz bloger z Finlandii.- Teuvo Vehkalahti.Jak zrozumiałam (dziewczyny znające język angielski - wspomóżcie w razie czego) po pochwałach prosi mnie, bym Was zainteresowała Jego blogiem.Potrzebne mu są do czegoś nasze znaki narodowe na blogu.Byłam i oglądałam, bo poczytać nie umiem.Akurat ostatnie fotki specjalnie mnie nie zainteresowały, ale gdy "weszłam" głębiej - bardzo ładne zdjęcia jesieni.Piękne.Może nie aż oszałamiająco piękne, ale z pewnością warte poświęcenia czasu na oglądanie. Z całą pewnością jeszcze wrócę tam popatrzeć.
http://ttvehkalahti.blogspot.com/
Dziękuję za komentarze, jakie napisałyście pod postem "Otrzymałam..."
Kai -nie wiem jak będzie z Addikami,- przeczytałam Twego bloga 4 razy.Posty z sierpnia znam na pamięć (sik!).Widocznie gapa ze mnie albo już taki tuman zakuty - klapa...
Ale mam zagadkę dla Ciebie. Przyszedł z nią do mnie mój czternastoletni wnuk:
-Czy można zamknąć słonia w lodówce?I jeśli tak - to jak to się robi? A może jednak się nie da?
Oczywiście każdy może odpowiedzieć i to pod postem.Ogromnie jednak zależy mi na odpowiedzi Kai.
Chyba nawet mogę obiecać ciąg dalszy...
Bardzo ładne kamizelki,fajny pomysł z tymi zaszewkami.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńA ja wiem , a ja wiem , nie powiem , ale jak Kai nie wie to powiem :)))
OdpowiedzUsuńKamizelki super.
Kamizelki sa ladne, kolorowe i bardzo pomyslowe.
OdpowiedzUsuńA jesli chodzi o post, ktory zamiescil finski gosc - jego angielski jest kiepski, ale staral sie bardzo. Wszystko dobrze zrozumialas.
A to jest dowod czyli tlumaczenie (z jego angielskiego)czyli nie bardzo po polsku.
Bardzo ladne twoje zdjecie. Twoj blog, jest bardzo przyjemny do czytania. Bardzo mi sie twoj podoba.
Zobacz moj blog www.ttvehkalahti.blogspot.com i zapros swoich przyjaciol do podniesienia
ich flagi narodowej na moim blogu.
Wszystkiego najlepszego tej jesieni.
Teuevo Vehkalahti, Finlandia
Świetne kamizelki, doskonały pomysł z robotą w poprzek. Pasy wzdłuż wyszczuplają.
OdpowiedzUsuńładne kamizele a w pierwszej plecy bardziej mi się podobają niż przód :D może dlatego że ja w kratce nie za dobrze wyglądam;))
OdpowiedzUsuńKamizelki świetne i nie dziwię się, że tą drugą nosisz jako bluzkę, bo fajna jest :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Śliczne kamizelki zwłaszcza ta druga super jest.
OdpowiedzUsuńEla jest strona z tłumaczeniem o tu http://translate.google.com/# różnie to tłumaczy ale jak się nie zna wcale jakieś języka to pomocne jest. Pozdrawiam
Ojejej, Elu, ale mi orzech zapodałaś... Domyślam się, że nie tak powinna brzmieć odpowiedź, ale może też Ci się spodoba:
OdpowiedzUsuńNależy zaopatrzyć się w słonia i węża boa. Następnie należy sprowokować węża do połknięcia słonia. Powinno to wyglądać o tak: http://i2.pinger.pl/pgr58/9a4c5655000b7c4449a129cf/Ma%C5%82y+ksi%C4%85%C5%BCe.jpg
Potem, trzeba umieścić węża w lodówce, powinno być znacznie łatwiej, niż ze słoniem jako takim :)
A co do konkursu, dam Ci podpowiedź - pytanie jest podpisane jako pytanie konkursowe i wyodrębnione z jednego z wpisów - spróbuj jeszcze raz :).
A następnym razem może postaram się takie posty pisać wierszem, że ich znajomość na pamięć mogła Ci się do czegoś przydać, np. do recytowania wnuczętom ;) Tylko nie wiem, jak mi pójdzie z tym wierszowaniem.
Też lubię kamizelki, tak więc wcale nie dziwę się Twojej sympatii do nich :-)
OdpowiedzUsuńNajwyraźniej zapóźniłam się w odpowiadaniu!Trochę nauki gimnazjalnej, potem moje ulubione "Ranczo" i już brak dostępu do komputera, bo dziecko choć na trochę się tam wmeldowało...
OdpowiedzUsuńWITAM NOWYCH GOŚCI !!!
Ania.
No proszę - chyba nawet w tym byłam oryginalna:)
3nerida
Cieszę się, że wiesz, w razie jakby co - później potwierdzisz lub zaprzeczysz.
Antosia
Na Ciebie to w absolutnie każdej sytuacji można liczyć.!!!Bardzo Ci dziękuję.A byłaś tam?
totjtenia
Dzięki za odwiedziny i dobre słówko:)
Ines
Zdecydowanie masz rację.I jeszcze to pretensjonalne czerwone wykończenie! Wprawdzie wtedy miałam AŻ 2 czerwone bluzki, i jakoś to było...Ale dziś leży i zajmuje miejsce...
Zula
W tej brązowo-paskowej to nawet jakąś dziureczkę już musiałam zaszyć...
eve-jank
Bardzo dziękuję. Właśnie przy pomocy tego tłumacza usiłowałam sobie poradzić.Jakoś poszło.
Kai
OdpowiedzUsuńByłam, gdzie zapodałaś, ale to nie tak.Sprawa odbywa się proście.:
Otwierasz lodówkę, wkładasz słonia,zamykasz lodówkę.Koniec.
U Ciebie już jeden konkurs był,czy znów do niego wracasz?
Bardzo,ale to bardzo jestem za pisaniem wierszem!Świetny pomysł!:)))
Ata
To mozemy sobie podać łapki!
Podobają mi się, bo paski mają pionowe ;-))
OdpowiedzUsuń