Obserwatorzy

sobota, 28 maja 2011

Utonęłam na innym blogu.

   Czy uwierzycie, że mnie nie ma? Utonęłam na moim drugim blogu i nie mam czasu robić na drutach. Nie ma mnie tutaj , ale jestem -tu.  Wszystko zależy od tego, czy macie dużo czasu i czy lubicie takie klimaty. To moje cóś już powinno się kończyć, a się nadspodziewanie rozwija i już nie panuję nad tym, co robią i mówią osoby...

Oczywiście, że na ten blog jeszcze wrócę. Dziś wpadłam na chwilę do Antoniny, poskarżyłam się, że zginęli mi obserwatorzy, wracam na blog - i obserwatorzy wraz ze mną!

Dziękuję za przemiłe komentarze.Zawsze ich głodna jestem, chyba jak każda blogger-ka. I już mnie nie ma!

26 komentarzy:

  1. O, tak, na bloggerze ostatnio co chwilę coś ginie. To samo na facebooku. Idę zwiedzać Twojego drugiego bloga.
    ps. aż mi się głupio zrobiło, że jestem "oświecona" ;]

    OdpowiedzUsuń
  2. A ja myślę że nie utonęłaś tylko nabierasz wiatru w żagle.Lecę do Antoniny ,może też odnajdę swoich obserwatorów:))))
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Wracaj dziergać!
    Ja czekam!:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Od czasu do czasu potrzebna jest odskocznia i zmiana, więc delektuj się obecnym zajęciem :))) wkrótce zatęsknisz za robótkami :)))

    OdpowiedzUsuń
  5. Elu, nie ton, rzucam kolo ratunkowe.....

    OdpowiedzUsuń
  6. Powodzenia w pisaniu.Mnie tez znikają obserwatorzy to z blogerem znowu coś jest. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Kaj
    Bez "Ps" - ostatnio jest kilka blogów tak mocno zajętych konkretnym tematem, że ani mowy by wcisnąć się tam z lekkim komentarzem. Najlepiej by było z epistołą typu referat i bez żadnych dywagacji. I tak mijam blogi moich znajomych a zaprzyjaźnionych blogowiczek, bo stosownej epistoły nie umiem stworzyć. Czasem sam uśmiech wyślę, na dowód, że byłam.
    Wszystkiego dobrego życzę.

    OdpowiedzUsuń
  8. Juta
    Leć, leć!
    Niestety, nie wszystko zależy od Antoniny... Blogger sobie z nas żarty robi albo co.

    OdpowiedzUsuń
  9. Nivejka
    A dziękuję bardzo. Oj, przyda się!
    Tobie także wszystkiego dobrego!

    OdpowiedzUsuń
  10. Dorothea
    Nie mogę! Druty mi z ręki wypadają, nie mogę skupić się na robocie!

    OdpowiedzUsuń
  11. Baeta
    Przypuszczam, że tak właśnie będzie!
    Dziękuję.

    OdpowiedzUsuń
  12. Joluś
    Nareszcie! Złapałam! Ciągnij do brzegu!

    OdpowiedzUsuń
  13. Ewuniu
    Było "przeżyliśmy potop...", przetrzymamy Blogera!

    OdpowiedzUsuń
  14. No właśnie wracaj dziergać!!!!

    OdpowiedzUsuń
  15. Malaala
    No i co?
    Rozkaz nie gazeta... Jak mus to mus....:)

    OdpowiedzUsuń
  16. Eluniu zostań ja też mam problem z blogerem tylko jako anonimowy moge zamieścić komentarz pozdrawiam molcia-kordonek

    OdpowiedzUsuń
  17. Molcia- Kordonek
    A co ja mogę innego... Koło ratunkowe dostała, Jola do brzegu mnie holuje... drukarka pożarła tusz, trzeba ją było napoić, a teraz gadzina nie chcxe drukować, choć zrobiłam "wyrównanie". Ryczeć i kwiczeć... Ale nie wypada, bo już po ciszy nocnej...

    OdpowiedzUsuń
  18. znów siedzę na L4, więc i drugiego Twego bloga odwiedzę na dłużej :) wiem,że wena to pieron jasny i jak złapie, to nic z tym zrobić nie można, ale...czekam na dziergadełka... pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  19. Kasiu!
    Jesteś niezrównana ze swoimi powiedzonkami i bardzo mi Ciebie brakowało na blogach!
    Radośnie macham łapką do Ciebie!

    OdpowiedzUsuń
  20. Uwielbiam twoje komentarze są powalajace od razu na mojej twarzy pojawia sie usmiech dzięki-molcia-kordonek

    OdpowiedzUsuń
  21. Molciu
    Mój znajomy od bardzo dawna ma takie powiedzenie:
    "Skarbie, dla ciebie wszystko! Kamienna Góra i Skarżysko!" A ja się pod tym podpisuję!

    OdpowiedzUsuń
  22. tkaitka!!!! Ty kobieto mieszkasz w moim mieście!!!!Odezwij się, to koniecznie na kawusię się umówimy. Uściski serdeczne Grażka1500:-)))

    OdpowiedzUsuń
  23. Grażka
    Z Tobą już jestem dogadana,to potem sobie obie dziewczynom opowiemy...

    OdpowiedzUsuń
  24. Ewuś
    chyba sie koło ratunkowe urwało...

    OdpowiedzUsuń