Obserwatorzy

środa, 1 czerwca 2011

Grażka 1500

Okazało się, że choć koło ratunkowe zostało rzucone, to i tak
NIE MAM LĄDU !
Czyli, że dalej zatopiona na innym blogu, to znaczy  TU JESTEM

Ale od czasu do czasu miewam gości.
I dziś chcę mego gościa przedstawić. 

Grażka 1500 

Słabo widać?
Za to doskonale widać Jej kołderkę.
Takie kołderki i podusie szyje Grażka, bo jest ciocią kołderkową 
i za jeden uśmiech rozdaje je szczególnie ukochanym dzieciom.
Podziwiam Jej cudna pracę.

Na tym zdjęciu gorzej widać kołderkę, ale lepiej Grażkę.

Kołderka z drugiej strony...

i podusia ze strasznie groźnym smokiem!
Barwy są nieprzeciętnie wesołe! 
Jestem zdumiona niesamowitą precyzją wykonania. 
I jeszcze czekoladki na pokusę dla mnie - tak mnie rozpieszcza moja nowa koleżanka!


Taką sałatkę zrobiłam dla mego Gościa.
Wg przepisu Janeczki. Pycha. 

A tu ciasto skradzione mojemu najmłodszemu synowi, który jutro będzie obchodził 14-ste urodziny.
Już się goli !!!

A tak skromnie się "gościowałyśmy".





Wszystkie zdjęcia są "gorące", bo spotkanie zakończyło się o 20.
Mam nadzieję, że niedługo będzie następne,
bo Grażka jest przesympatyczną, ciepłą osobą.

62 komentarze:

  1. Cudne są spotkania w realu... rozmarzyłam się... wspominam;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Basieńko
    Właśnie poznaję ten smaczek....

    OdpowiedzUsuń
  3. Faaaajnie się tak spotkać :) Może kiedyś jakiś "zlot czarownic"zorganizujemy w szerszym gronie?
    100 lat dla syna!

    OdpowiedzUsuń
  4. Eluniu dziękuję Ci za wspaniałe popołudnie!!! Spotkać się i pogadać w realu rzecz bezcenna. Sałatka "Janeczki" pychota a ciacho rozpływało się w ustach mniaaammm....To do następnego spotkanka:-)))

    OdpowiedzUsuń
  5. Fajnie jest miec tak zdolna i mila Kolezanke. Pachworkiem interesuje sie, nawet uszylam juz cos malenkiego i dlatego bardzo podziwiam wszystkie osoby, ktorych patchworki sa tak cudne.
    Super zdjecia z dwoma sympatycznymi osobami w roli glownej.

    OdpowiedzUsuń
  6. Gosiu
    Radość ze mnie nadal garściami wychodzi!

    OdpowiedzUsuń
  7. Grażka
    I skąd ja wiedziałam, pewna byłam, że Twój komentarz będzie w ścisłej czołówce?
    Bardzo, bardzo miło było Cię poznać! W zasadzie, to się chyba jeszcze nie nagadałyśmy...Trzeba to szybko powtórzyć!

    OdpowiedzUsuń
  8. Antosia
    Prace Grażki są niesłychanie precyzyjne,co do pół milimetra a może i bardziej. Zdumiona była ogromnie tą dokładnością! Równiusieńko jak z pod linijki!
    Antosiu, pracuj nad tą umiejętnością.Można osiągnąć niesamowicie piękne efekty.

    OdpowiedzUsuń
  9. Zazdroszczę spotkania, bo bardzo je lubię a u mnie ostatnio posucha. Cieszę się, że sałatka smakowała Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ta kołderka superowa.Spotkania zazdroszczę.Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  11. Jak ja Wam zazdroszczę tych spotkań ....

    OdpowiedzUsuń
  12. Sempre bello incontrarsi, complimenti per la bellissima coperta,è meravigliosa!

    OdpowiedzUsuń
  13. Wszystkiego najlepszego dla młodego mężczyzny!

    OdpowiedzUsuń
  14. Przesympatyczny post, wielkie ciepłko bije od Was:)))Przepiękne rzeczy tworzy Grażka! Wszystkiego dobrego dla golącego się synka!!!
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  15. No kołderki superowe :)Spotkanie pewno milusińskie było .A takiego ciasta to bym zjadła!!!Pozdrowionka

    OdpowiedzUsuń
  16. Kołderka jest śliczna! Ja cały czas "przymierzam" się do patchworku i ciągle mam nadzieję, że w końcu jakiś popełnię :).
    Takie spotkania są baaardzo przyjemne - też miałam okazję spotkać się osobiście z kilkoma osobami poznanymi przez internet :). Wyglądacie obie przesympatycznie :).
    Wszystkiego najlepszego dla syna!

    OdpowiedzUsuń
  17. tkaitka! Wszystko bardzo pięknie! Kołdra świetna!!
    Spodobała się sałata i tort! Doskonałe spotkanie! Powodzenia wam we wszystkim!

    OdpowiedzUsuń
  18. Kurcze nie wiem w jakiej kolejności się zachwycać.Przesympatycznym duecikiem czy cudnymi kołderkami a może tymi pysznościami?.Czekoladek udaje że nie widzę.Co do klejności wybieram oczywiście Najsympatyczniejszy Pod Słońcem Duecik.Gratulacje dla 14-latka.Takie same urodziny będzie miała wtym roku moja wnuczka (mój fotograf).

    OdpowiedzUsuń
  19. Janeczka
    Z racji sałatki byłaś obecna w naszych pogaduszkach! Ale nie tylko z racji sałatki.

    OdpowiedzUsuń
  20. Bardzo lubię takie spotkania. Jeszcze nigdy się nie rozczarowałam ludźmi poznanymi w necie:)

    OdpowiedzUsuń
  21. Mareju
    Z zasadzie masz rację. Ale szukaj, może koło Ciebie też ktoś jest!

    OdpowiedzUsuń
  22. Elisa 2011
    La ringrazio molto, il lavoro Grażki.

    OdpowiedzUsuń
  23. Edi.es
    Dziękuję w imieniu młodego facecika.

    OdpowiedzUsuń
  24. Kołderka prześliczna! A takiego spotkania tylko pozazdrościć:) Obie sympatyczne i ładnie roześmianie, widać że wspólnie spędzony czas sprawił Wam ogromną radość:)

    OdpowiedzUsuń
  25. Guga
    Dziękuję w imieniu Grażki, syna i swoim.Jesteś bardzo sympatyczna!!!

    OdpowiedzUsuń
  26. malaala
    Przepis juz dawno podany na moim blogu o wielkim żarciu. Tylko krem czekoladowy zmieniłam ostatnio na ajerkoniakowy.I zamiast biszkoptu dałam herbatniki na dno, bo co to w upały grzać mieszkanie piekarnikiem!Tylko cukru radzę mniej 1 i 1/3 szklanki, bo masa ajerkoniakoka słodsza od czekoladowej.

    Dziekuję za mileńkie słówka!

    OdpowiedzUsuń
  27. Frasia
    Masz buziaka za takie fajne pisanie!
    Było dokładnie tak, jak to sobie Wszystkie wyobrażacie.Wojtkowi powiem, aby w podzięce kopytami trzasnął!

    OdpowiedzUsuń
  28. Mila
    Słońca i radości życzę!
    Dziękuję za każde Twoje słówko.
    Cieplutko pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  29. Agajaw
    Miałaś wczoraj czkawkę?A powinnaś.Naplotłam na Twój temat do bólu!!!
    Buziolki, Kochana!

    OdpowiedzUsuń
  30. Juta
    Przecudnie nam obu pokadziłaś!!!Dziękuję w imieniu obu składników Dueciku.I za syna też!
    Po takich "komplimentach" woda sodowa jak nic może szurnąć do głowy...
    Uściski, Kochana!

    OdpowiedzUsuń
  31. Nivejka
    I oby tak dalej.
    My też możemy się spotkać. Dziś nawet Nowy Jork to już nie zagranica - tak słyszałam. A to, że Ci miętę wysłałam - gałęzie już wielkie były i trzeba było na gwałt!W żadnym razie nie zwalniam Cię od przyjazdu, bo moje autko już jest nie tego....nie fajne...Zaproszenie jest, namiary mogę podać, lato prawie jest.Tylko podróżować! Kiedy Cię mogę oczekiwać?
    Buziaczki.

    OdpowiedzUsuń
  32. Magiczna Fabryko
    Było miło - skromnie mówiąc.Niestety, ja do Grażki wybrać się nie mogę, bo Ona mieszka w chmurach!!!!
    Dziękuję Ci za życzliwe słowa!

    OdpowiedzUsuń
  33. Wyobraź sobie ze o tą "wodę sodową" jestem absolutnie spokojna.Też ściskam:)))))

    OdpowiedzUsuń
  34. zachwycam się kołderkami, wracam do nich co chwilkę, bo tak cieszą oczy swoimi kolorami:) oby takie spotkania w realu jak najczęściej były!

    OdpowiedzUsuń
  35. Ojtam...ojtam...zaraz w chmurach...windę się prywatną zamontuje i po sprawie:-)))
    Dziewczyny dziękuję za miłe komentarze, naprawdę takie pogaduchy są cudowne i jakie kształcące (przepis na ciacho i sałatkę zagarnęłam). Elunia mi łopatologicznie wytłumaczyła jak zrobić czapeczkę poppy na moją łepetynę.
    I tak dla jasności ,to cudne haftowane kwadraciki na kołderce i podusi są dziełem cioteczek kołderkowych z całej Polski. Ja je tylko obszyłam szmatkami:-)))

    OdpowiedzUsuń
  36. Juta
    Jak już nie ma co szumieć, to chociaż woda...w czajniku...

    OdpowiedzUsuń
  37. Kachazet
    Obłęd kolor - co nie? Dzieciaki na poczekaniu będą zdrowieć.
    Buziaczki!

    OdpowiedzUsuń
  38. Grażka 1500
    Zobacz, ile zazdrośnic sie zaraz ulęgło!!! :))))
    Niech zazdroszczą i same kombinują, jak spotkanka zorganizować.
    Prawda jest taka - niech to będzie wiadome wszystkim, iż to Ty mnie znalazłaś, a ja ciągle jeszcze pławię sie w radości po spotkaniu.
    Wszystkiego dobrego i ... czekam na windę!
    :)))

    OdpowiedzUsuń
  39. Ciocie kołderkowe są naprawdę super :))) podziwiam ich wspaniała pracę :))) a dla syna najlepsze życzenia urodzinowe :))) niedługo na randki zacznie chodzić ;p a na drugim blogu już wszystko poczytałam, zaniedbując obowiązki, nawet pochlipałam sobie troszeczkę i czekam na cdn. :)))

    OdpowiedzUsuń
  40. Beatko
    O, tak.I przy tym radość z dawania siebie.Bardzo to cenię.Szacunek dla wszystkich kołderkowych cioteczek. To wielka robota.
    Dziękuję w imieniu mego młodego.Czas zdecydowanie za szybko leci do przodu.
    Ciekawa jestem, w którym miejscu było największe chlipanie...
    Buziaczki, Beatko!

    OdpowiedzUsuń
  41. Śliczne rzeczy szyje Twoja znajoma:)Życzenia wszelkiej pomyślności dla Syna:)Pozdrawiam cieplutko i życzę jak najwięcej takich miłych spotkań:)

    OdpowiedzUsuń
  42. Elu fajne spotkanie. Śliczne te kołderki Grażyny. Podziwiam jej cierpliwość i dokładność.
    Ela dzięki za wszystkie miłe słowa i opowieść o Twoim koledze też bardzo pouczająca :) Daje mi do myślenia jak na razie żadnych chomików :) buziaki

    OdpowiedzUsuń
  43. Lucynka
    Dziękuję w imieniu Grażki i w imieniu syna!
    Wszystkiego najlepszego, słoneczka ciepłego, samych przyjemności!

    OdpowiedzUsuń
  44. Ewuniu

    Dokładność nie jest wskazana, natomiast umiar - jak najbardziej!W kazdej sytuacji! Do moich słów też podchodź z dystansem:)

    OdpowiedzUsuń
  45. ale piekne spotkanie, a ile smakowitosci, nic tylko pozazdroscic.

    OdpowiedzUsuń
  46. Joleczko
    Dziękuję bardzo.
    Jak otwieram tego posta to mi się gęba śmieje do kolorów kołderki!

    OdpowiedzUsuń
  47. Grażka ma w łapkach talent nieprzeciętny. O Jej pięknych pracach mogę długo pisać, bo cudne. A ona sama jak z bajki. Nie dość, że z sercem ogromnym to jeszcze śliczna babka.
    A Ty Elu wyglądasz równie wspaniale, w oczach ten blask, buzia piękna, gładka. Zazdroszczę spotkania!

    OdpowiedzUsuń
  48. Ładny gość i ładne kołderki , aż chciało by się taką mieć . Serdeczności dla Twojego 14 letniego syna , mój również ma 14 lat , jeszcze się nie goli ale już zaczyna zarastać ;)

    OdpowiedzUsuń
  49. Anko-Kankanko
    Zgadzam się w calej rozciągłości w chwaleniu Grażki, bo jest za co.Oczywiście, że śliczna babka, bardzo ciepła, otwarta, kontaktowa.
    Mówisz - błysk...No tak...

    OdpowiedzUsuń
  50. Olllq
    Jestem za i w żadnym razie przeciw!
    Wojtek dziękuje za pamięć.Ja też.
    Usiłowałam go odwieść od tego golenia, ale mówił, że mu w szkole za bardzo dokuczają w temacie wąsów.

    OdpowiedzUsuń
  51. a cóż takiego nagadałaś ?mów mi szybko jak na spowiedzi :-)

    OdpowiedzUsuń
  52. Agatko
    nagadałam, że szyjesz najbrzydsze lalki na cały świat. Możesz w to uwierzyć?
    :)))))))))
    Ale zapomniałam pokazać narzutę Twojej produkcji, więc jeszcze raz naplotkuję na Ciebie. Tak na wszelki wypadek
    :-))))))))
    Lecę spać. Usypiaczem jest "Ogniem i mieczem", nie dpo policzenia, który raz czytam i za każdym razem odnajduję nieznane obszary!

    OdpowiedzUsuń
  53. Wspaniały bardzo uzdolniony gosc:)Ale popatrzyłam,popatrzyłam i jestem pełna podziwu dla Twoich prac.Pozdrawiam goraco i zapraszam:)

    OdpowiedzUsuń
  54. alez mialyscie tam przyjemnie i smacznie :)

    OdpowiedzUsuń
  55. Kasia
    Dziękuję za wizytkę. Ja też u Ciebie byłam!
    Serdeczności:)

    OdpowiedzUsuń
  56. Iza
    Top nie koniec - na najbliższą środę zapowiada się powtórka!

    OdpowiedzUsuń
  57. o Akacji i ciescie nalesnikowym slyszalam, ale nigsy nie jadlam, ta z mojego zdjecia jest niestety krakowska, wiec do jedzenia zdecydowanie nie polecam, za to jak patrze na Twoja salatke i ciasto 14latka, to mam ochote isc do kuchni i cos wyczarowac podobnego :)
    P.S jesli powtorka bediz etaka lasuchowa jak spotkanie powyzej, to zazdroszcze Wam strasznie, ja bede siedziec w pracy i konczyc raporty dotyczace maja ...

    OdpowiedzUsuń
  58. Iza
    Jeszcze nie wiem co będzie,wstępnie jesteśmy umówione na środowy ranek. Upały nie sprzyjają wypiekom, bardziej wskazane lody.To znowu szkoda gardziołka. Zobaczymy.Na razie coś mi w plecy wlazło i nie mogę się oglądać przez lewe ramie - pewnie od przeciągu. Zatem zmykam czytać "Ogniem i mieczem". Nadziwić się nie mogę ile nowości ciągle odkrywam w tej książce.

    OdpowiedzUsuń
  59. Ale fajnie miałyście:) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  60. Mamy wspólną znajomą!Grażka 1500 pięknie haftuje, pięknie szyje .Miałyście miłe spotkanie. Ja z Grażką spotykam się dwa razy w roku w Warszawie na szyciu kołderek.
    Pooglądałam Twoje prace, są super! Serdecznie Cię pozdrawim

    OdpowiedzUsuń