Kurier i niby maleńka paczuszka.
Godz. 18.14...
Na drukarce stoi. Taka leciutka.
A wiecie ile tam serca? Nie ma na to wagi!!!
Zaczęłam się dokopywać ... Już dożo widać!
Nawet już i Wy poznajecie czyje to prace!
Wiwaty i podziękowania dla
Anabell !!!
Prawdę powiedziawszy brak mi słów na odpowiednie podziękowanie. Anabell nie pierwszy raz "uśmiecha"się do mnie w tak szczególny sposób. Teraz zostałam obdarowana aż dwoma kompletami. Zielony "wstrzelił " mi się w mój zielony dzień.
Oba są piękne. Na zielonym są dwie kobiety pochylające się po kwiaty. On miałby być wg Anabell na zwykły dzień.
Muszę to przemyśleć ("zwykły dzień"?).
A drugi... Przecież nie potrafię opisać!
Patrzcie i podziwiajcie.
W szczególności dziękuję za serce - Anabell!
Anabell - dzięki Tobie zwykły dzień zrobił
się absolutnie wyjątkowy!
Bardzo, bardzo dziękuję!!!
A jutro mam przesympatycznego gościa i idę robić tirami-su..Kawka już ostygła a krem się ochłodził.
Wiecie kto będzie?
Grażka 1500.
A jutro mam przesympatycznego gościa i idę robić tirami-su..Kawka już ostygła a krem się ochłodził.
Wiecie kto będzie?
Grażka 1500.
Gratuluję.Śliczności dostałaś:)
OdpowiedzUsuńaaaaa no i gapa zapomniała życzyć miłego goszczenia się :)
OdpowiedzUsuńśliczności i jak sympatyczne:) Ja powoli zaczynam wracać po tym szalonym roku szkolnym do czytania, komentowania i - co chyba najważniejsze - do dziergania:) buziaki wielkie i wspaniałego goszczenia
OdpowiedzUsuńmiłego goszczenia, a prezenciki, fiu, fiu, do pozazdroszczenia.
OdpowiedzUsuńOjej, to już doszło? Niebywałe wprost.Elu, będziesz nosić wedle uznania.Ten zielony komplet taki zwyczajniejszy, a bransoletka bardzo skromna, stąd moja myśl,że można ją nosić na co dzień.Przecież na co dzień tez musisz ładnie wyglądać.Cieszę się,że4 Ci sie to podoba.
OdpowiedzUsuńMiłego, ;)
Trilli
OdpowiedzUsuńBędzie gościowanie się, będzie.Tirami-su zrobione, ale jakoś malutko wyszło, a wcale nie podjadałam.
Wypróbowuję przepisy z internetu. Ten miał byc rewelacyjny, najlepszy z najlepszych. mam wątpliwości...
O, Kasiunia!
OdpowiedzUsuńI dobrze, że wracasz do normalnego życia. Należy Ci się dużo radości i spokoju. Drutuj, szydełkuj, baw się robótkami.
A my się będziemy gościowały.
Joleczko!
OdpowiedzUsuńNie da się ukryć, że do pozazdroszczenia.
Na razie nic mi nie przychodzi do głowy a sprawie rewanżu dla kilku zaprzyjaźnionych osób...Ponoć przyjdzie czas, przyjdzie rada...
Anabell
OdpowiedzUsuńPodoba się bardzo!Bransoletkę mam na reku cały czas. Aż tak wiele nie robię, więc nie ma strachu. Są bardzo ładne. Wszystkie cztery rzeczy.
Bardzo, bardzo dziękuję!
Teraz już znalazłam ładniejsze miejsce na zdjęcia, ale już poszło...
Ślicznego prezentu gratuluje.A tiramisu widziałam jak podjadałaś.(Każdy sądzi wedle siebie). Aja bym nie wytrzymała.No to fajnego gościowania.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Juta
OdpowiedzUsuńJak ktoś chce zobaczyć, to i duża odległość mu nie przeszkadza!Jesteś na to żywym przykładem.
Prawda jest taka, że serka w pojemniczku było tylko 140 gramów...Za to likieru nie pożałowałam!
Może Grażka powinna na piechotę, a nie za kierownicą...
Oooo! Śliczności! Ja też jestem szczęściarą i mam komplecik od Ani! Tak śliczny, że aż się boję go nosic, bo się zużyje albo zgubię...
OdpowiedzUsuńTiramisu powiadasz... Że też tak dlaleko od siebie mieszkamy! ehhh!!
Ata
OdpowiedzUsuńJakie daleko! Rzut beretem!
Wsiadasz w pociąg (nie pamiętam gdzie mieszkasz) i na rano jesteś!Polska jest taka mała!
No proszę, jedni to mają szczęście ;))) co dzień prezenty :))) i to jakie piękne :)))
OdpowiedzUsuńA na tiramisu to mi ślinka cieknie...
Przybyłam (wpraszam się) na tiramisu bo...uwielbiam je!!! Czy kawka już gotowa, można się gościć? nie?! przecież już jest "jutro", no dobrze poczekam :)))
OdpowiedzUsuńPrzepiękne prezenty, szczęściaro!!! pozdrawiam i miłego dnia życzę :)
Jaki piękny prezent gratuluje.
OdpowiedzUsuńA i czekam na fotorelacje z odwiedzin
OdpowiedzUsuńPrezenciki cudeńka!
OdpowiedzUsuńBeata
OdpowiedzUsuńI znowu prezenty - pokażę w następnym poście!
Wydaje się, że tiramisu było niezłe, ale nie, że aż zachwycające. Trzeba szukać następnego przepisu.
Guga
OdpowiedzUsuńto teraz wiem, kto mi w nocy zmółcił połowę ciast...Tylko udajesz, że czekasz!
Ewuni
OdpowiedzUsuńza momencik będzie parę zdjęć.
Magiczna Fabryka
OdpowiedzUsuń- prezenciki w odcinkach...:)
Anabel to czarodziejka. A Ty Elu czarodziejsko zasługujesz na to wszystko co miłego Cię spotyka!
OdpowiedzUsuń