Obserwatorzy

czwartek, 7 października 2010

Kolor niebieski powrócił!

Ale na początek KUKURYDZA.Moje chłopaki bardzo ją lubią.Ja zresztą też.Ta jest swojego "chowu".W tym roku niezbyt urosła. Proszę zwróćcie jednak uwagę na serwetkę leżącą pod talerzykiem.To jest haft mojej siostry z Krakowa.
A tu już niebieski sweterek Emilki.Najpierw w trakcie "produkcji".
I już gotowy.U góry pokazuję tylko przód.Na dole tył i przód.
 Posted by Picasa
Agata zapewniła mnie, że Emilka jest zadowolona ze sweterka.
A pod sweterkiem są poduszki zrobione przez moją siostrę z Krakowa.Takie przeplatanie wstążki ponoć wymaga anielskiej cierpliwości.

 Jeszcze słówko o sweterku.Włóczka niebieska i biała to KOTEK (300 m/100g) - poszło go ok.25 dag. A ta bladoniebieska to ELIAN klasik - poszło niespełna 5 dag. Druty nr 3 .Wzory powszechnie znane, a układ pasków z tych wzorów i układ kolorów  to już moja  "sprawka"..

27 komentarzy:

  1. Chyba uda mi się zostawić pierwszy komentarz:))))
    Poduszki imponująco piękne:) że już nie wspomne o obrusie:) Tytuł postu powinien być "Zdolna rodzinka" :)))

    OdpowiedzUsuń
  2. Kolejna wspaniała praca i jeszcze w moim ulubionym kolorze. Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Przepiękna plątaninka kolorów i wzorów! Siostra równie zdolna! Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajny sweterek,lubię takie kolorki.Pozdrawiam Anka

    OdpowiedzUsuń
  5. Witaj, mam podejrzenie, że aby przeplatać te wstążki i nie dostać nerwicy, to trzeba mieć jakąś ramę do tego.Nie wyobrażam sobie robienie tego "w powietrzu".Zdolna ta Twoja siostra, Ty zresztą też. Ja też uwielbiam kukurydzę, chyba sobie jutro kupię, narobiłaś mi smaku.A sweterek ma niesamowity kolor, dawno nie widziałam takiej skondensowanej niebieskości.
    Miłego, ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Śliczny sweterek i piękna serwetka!

    OdpowiedzUsuń
  7. zdolniacha z teojej siostry! nie chcaiała by założyć bloga
    sweterek na emilce pokarze po niedzieli dopiero co zrobiłam nowy post.Elu serdecznie ci dziękuje .
    Boże !!!!!!!!!!!!
    taką niespodzianke mi zrobiłaś
    spodziewałam sie go znacznie póżniej

    OdpowiedzUsuń
  8. Jak zwykle piękne robótki;-)Sweterek ma rzeczywiście śliczny kolor. Jakim wzorem jest zrobiona serweta, czy to haft płaski?
    A wracając do zdjęć, to w moim aparacie nie ma niebieskiego światełka;-( Mój syn z kolei jak tłumaczy mi zawiłości komputera mówi,że jak mądry on jest zależy to tylko ode mnie i każe mi czytać instrukcje...;-)

    OdpowiedzUsuń
  9. Poduszki super no a haft to już w ogóle:)a o swetrze to nawet nic nie mówię bo jak zawsze rewelacja:)mój już czeka na zszycie i zrobienie golfu hurrraa:)

    OdpowiedzUsuń
  10. No pieknie, takie uzdolnione Dziewczyny, Elu Twoje sweterki sa urocze, jak widze ile tam pracy wlozone to nie wiem czy bym sie gdzies nie pomylila co kiedy przeplatac, a siostra robi cudenka, kiedys probowalam przeplatac tasiemki sztruksowe i poleglam wiec wiem jakie to trudne aby wyszlo tak ladnie i rowno...

    OdpowiedzUsuń
  11. Odpowiadam z samego rana,a miałam dziś pobudkę przed 6.

    jdd
    Jesteś pierwsza!Prawdę powiedziawszy nie jestem zadowolona ze zdjęcia kukurydzy na początek, ale już trudno.Poszło.Takie małe "klik" i coś tam staje się niemal nieodwołalne!

    Janeczko,
    miło Cię czytać.I oglądać Twoje prace też miło.Berecik i mitenki bardzo mi się spodobały.Bardzo, bardzo, bardzo. Ja już mam chyba takie skrzywienie, że prace na drutach są dla mnie ważniejsze niż pozostałe. Co w niczym nie ujmuje piękna pozostałym pracom!!!:)))

    Marzanna
    Z podziękowaniem za miłe słowa.Obie siostry mam zdolne!

    Ania
    Uważam, że wszystkie takie nasycone kolory mają w sobie to "coś".Pastelowe, niby też nawet ładniejsze - a mimo to wyblakłe jakieś...No i teraz mam na drutach już takie pastelowe, rozbielone i słodkie...Zobaczymy, czy wyjdzie coś z tego dla Kachzet...:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Anabell
    A mnie ciągle jakoś dziwnie pisać z małej litery np.anabell czy kachazet.
    Nie wiem jak moja siostra pracowała nad krateczką, ale wiem, ze zrobiła kilka takich jaśków zanim całkowicie straciła do nich serce.
    Dla tych, co nie wiedzą: ten z czerwoną taśmą - to typowy krakowski wzór.
    W tym roku tylko przez 4 dni raczyliśmy się kukurydzą. Za to była super...

    Lucyna
    Dzięki, że tu byłaś i wystukałaś miłe słowa. Dzięki.

    Agajaw
    Nie mogę się doczekać kiedy pokażę Twoją kamizelkę!Leży rozpostarta na fotela i cieszy moje oko. Dziś w południe ją obfotografuję i może mój ślubny wyniesie ją na pocztę :)))
    To zdjęcie na Twoim blogu ,ta czołówka - cudo! Też chcę mieć takie!!!:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Basiu
    Twój syn sobie żartuje! Mojemu chodziło o to, bym nie klikała za często i w tym sensie było, ze komputer musi pomyśleć. Jeśli aparat trzymam zbyt blisko obiektu - zdjęcie będzie prześwietlone,np.wzór strukturalny na swetrze słabo widoczny. Musi być zachowana odległość.A jeśli zdjęcie jest takie ciemne a następne normalne, jasne, to raczej nie pozwoliłam na "naładowanie "się, za szybko nacisnęłam migawkę. Tak mówi moje doświadczenie.
    Haft nie jest płaski. Ma się wrażenie, że to drobniusienieczki drut kolczasty.Przy okazji zapytam Jolę, jak się taki haft nazywa.

    Gosia
    Dziękuję, dziękuję! I cieszę się razem z Tobą. Pochłodniało tak, że ciepluńki golf jest bardzo wskazany.Zszywaj i nam pokazuj;)))

    Moje smutki, dieta,szydełko i drutki
    Spotkałam już kilka modeli swetrów z przeplatanymi pasami dzianiny.Byłam tym zauroczona. No i sobie zrobiłam taki sweter w szpic.Po obu stronach dekoltu po 3 albo po 4 pasy w różnych kolorach.Namęczyłam się straszliwie. I na dodatek nie nosiłam, bo bazę stanowił moher, na który - jak się wówczas okazało- jestem uczulona!

    OdpowiedzUsuń
  14. Sweterek jest uroczy, nie dziwi mnie, że Emilka zachwycona :)
    Twoje siostry uzdolnione jak i Ty, widać rodzinne to jest. Poduszki bardzo mi się podobają!
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  15. Kukurydzę też lubię bardzo. Serweta siostry śliczna. Sweterek niebieski jak niebo, uroczy-pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  16. Zulu
    Agata to mi napisała, że Emilka ustroiła się w sweter i nie chciała go zdjąć, choć w domu ciepło.To takie słowa-miód...Niestety, nie wszystkie prace bywają udane, albo nawet jest i tak, że to co uważamy za bardzo dobre - klientce wcale nie odpowiada! Wtedy to całkiem koszmar.Miałam taki przypadek.I jak można coś poprawić, skoro zrobiłam najlepiej jak się dało???
    A podusie na stałe na tym fotelu leżą i nikt tam nigdy nie siada...Nie wiem czemu...:)

    Ewuś
    To całkiem nie jest najciekawsza serweta z pod rąk mojej siostry.Ciągle sobie obiecuję,że pokażę wszystkie jej prace, ale zawsze coś...Lubię ten odcień niebieskiego.
    A lada chwila pokażę RUDĄ KAMIZELKĘ. O!

    OdpowiedzUsuń
  17. Kukurydzę też lubię. Prace podziwiam, szczególnie sweterek, podoba mi się jego wzór i dobór kolorów.

    OdpowiedzUsuń
  18. Kolejny śliczny sweterek wyszedł spod Twoich łapek :))) i jakbym była Emilką, to też bym go nie zdejmowała ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. Podziwiam Twoją cierpliwość do warkoczy i plecionek - ja jakoś zawsze coś pomylę i wychodzi nie tak, jak bym sobie wyobrażała :) Musisz bardzo dużo wysiłku wkładać w swoje robótki :) Ściskam jesiennie, Trus :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Aniso
    Bardzo mi miło czytać takie sympatyczne słowa!

    Bean
    A wiesz? - Ja chyba też!

    Truskaveczka
    Niektóre moje prace rozrysowuję najpierw na tym , co kiedyś nazywało się papierem podaniowym.Taka "kamizelka dla faceta" zajęła mi 4 duże arkusze.A ostatnio robiona kamizelka ruda - już tylko trzy.I odhaczam na papierze każde kolejne dwa rzędy.Koleżanka mówi, że ona by tak nie robiła.No i nie robi. I pruje. Aja ostatnią kamizelkę zrobiłam bez poprawki - z wyjątkiem... plisy pod szyją. Pierwszą zrobiłam za długą...No ale o tym to powinnam pisać przy nowych zdjęciach...

    OdpowiedzUsuń
  21. jaki to piekny kolor, poprostu nie mozna oczu oderwac.
    Dziekuje Ci bardzo za przemile komentarze, sa naprawde takie wyjatkowe i cieple( tak jak ja).
    Serdecznie Cie pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  22. Serwetka cudna, poduszki śliczne, no a sweterek rewelacyjny! Piękne połączenie niebieskości! No i te warkocze! Super robota. A ja sie rozpędziłam - o tak - z drutków na klawiaturę.
    Miłego weekendu życzę!

    OdpowiedzUsuń
  23. Prześliczny sweterek ;-)) ja niestety na drutach nie potrafię nic ;-((

    OdpowiedzUsuń
  24. Jolu
    Bardzo dziękuję.
    A sweterek już można oglądać na modelce na blogu agajaw.
    Są ludzie, którzy nie patrzą - i widzą.
    I są tacy (ja),którzy patrzą, patrzą,patrzą - i jak nic nie widzieli, tak i już nie zobaczą, aż do pewnego olśnienia. Olśniło mnie, jak przeczytałam, ze jeden blog zamykasz...:)

    Iwonko
    Też się dorwałam do klawiatury - młody jeszcze w kościele, ale zaraz przyjdzie.Piszę póki mogę.
    Okropnie męczy mnie polityka w TV, uciekłam tu na trochę odpoczynku i dla uszu i dla rąk.A produkcję mam ostatnio znów ustawioną na "najwyższy bieg".Muszę zdążyć z paroma sprawami do...poniedziałku!!!Na szczęście noc już teraz długa:)))

    Oaza
    To chyba pierwszy Twój komentarz.Nie ma słowa "nie potrafię".Ostatnio na blogu Aty (Moje różne różności) zastanawiałam się czy nie nauczyć się farbowania wełny.Decyzji jeszcze nie podjęłam, sprawa cały czas otwarta...O ile łatwiejsze jest robienie na drutach!Na szydełku przecież umiesz:)

    OdpowiedzUsuń
  25. Eluś uszyje dla ciebie przybornik.
    ale on będzie troche mniejszy od przybornika Emilki. bo jej to zadużych gabarytów jest

    OdpowiedzUsuń
  26. Tez lubie kukurydze...
    A kolejny sweterk znow bardzo Ci sie udal. Kolor taki radosny.

    OdpowiedzUsuń
  27. Świetnie wybrnełaś z tego-podziwiam,sweterek śliczny

    OdpowiedzUsuń